Test pierwszej broni z drukarki 3D

Latem pisaliśmy o pierwszej broni stworzonej w domowym zaciszu w drukarce 3d i zagrożeniach mogących ewentualnie płynąć z tego w przyszłości - gdy każdy w domu będzie mógł sobie wydrukować karabin automatyczny AR-15. Teraz przeprowadzono test takiej broni. Zobaczcie jak wypadł.

Latem pisaliśmy o i zagrożeniach mogących ewentualnie płynąć z tego w przyszłości - gdy każdy w domu będzie mógł sobie "wydrukować" karabin automatyczny AR-15. Teraz przeprowadzono test takiej broni. Zobaczcie jak wypadł.

W drukarce 3d nie powstała cała broń lecz tylko jeden jej najważniejszy element - fragment szkieletu karabinu automatycznego AR-15. Najważniejszy dlatego, że najbardziej skomplikowany, a całą resztę można tak naprawdę stworzyć przy użyciu powszechnie dostępnej technologii na tokarce czy frezarce. Całkowity koszt takiego przedsięwzięcia zamyka się w kilkudziesięciu dolarach (nie licząc początkowego wydatku na sprzęt) - więc dla przestępców tak naprawdę jest to żaden wydatek.

Broń taka, z plastikowym elementem oczywiście działa - lecz jak działa? Zobaczcie sami na teście poniżej.

Okazało się, że przed rozpadnięciem się można było wystrzelić zaledwie 6 pocisków - a więc raczej nie ma co myśleć o powszechnym użyciu takiej plastikowej broni. No właśnie - plastikowej. Obecnie drukarki 3d pozwalają na wykonywanie gotowych elementów nie tylko z plastiku lecz także z metalu - i są to części o dużej wytrzymałości co potwierdza chociażby amerykański komik Jay Leno, który do swojej kolekcji starych, unikalnych samochodów musi sobie samodzielnie drukować mechaniczne części gdyż gotowych po prostu nigdzie nie dostanie.

Z jednej strony – prawo będzie musiało zostać zmodyfikowane aby nadążyło za technologią, z drugiej – mamy nadzieję, że nie skończy się to całkowitym zakazem lub ścisłą kontrolą drukarek 3d, które według nas (i nie tylko) są jedną z technologii, która wprowadzi nas do przyszłości.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas