Testy na ludziach cudownego leku już niedługo
W zeszłym roku donosiliśmy o rewolucyjnym leku opracowanym przez naukowców z Uniwersytetu Stanforda , który potrafi zwalczać każdą odmianę nowotworu - na razie na laboratoryjnych szalkach i w ciałach myszy. Testy bezpieczeństwa leku poszły zgodnie z planem i już w przyszłym roku mają rozpocząć się kliniczne testy na ludziach, na które już teraz chętni walą drzwiami i oknami.
W zeszłym roku , który potrafi zwalczać każdą odmianę nowotworu - na razie na laboratoryjnych szalkach i w ciałach myszy. Testy bezpieczeństwa leku poszły zgodnie z planem i już w przyszłym roku mają rozpocząć się kliniczne testy na ludziach, na które już teraz chętni walą drzwiami i oknami.
Wszystko zaczęło się ponad 10 lat temu gdy Irv Weissman z Uniwersytetu Stanforda odkrył, że komórki białaczki produkują dużo więcej białka nazwanego CD47 niż zdrowe komórki. Proteina ta jest markerem, który zatrzymuje nasz system odpornościowy przed niszczeniem komórek, które go posiadają. Metodę tę postanowiły więc sprytnie wykorzystać komórki rakowe.
Naukowcy opracowali zatem przeciwciała, które blokują działanie CD47 przez co nasz własny układ odpornościowy zwalcza nowotwór - makrofagi pochłaniają jego komórki, przedstawiając następnie ich części limfocytom Tc (cytotoksycznym limfocytom T, CD8+ T) - które dzięki temu uczą się, że komórki rakowe należy atakować. Tym samym tworzone jest coś bardziej przypominającego działaniem szczepionkę - z tym, że działa ona przeciw rakowi.
W procesie tym ginie też nieco zdrowych komórek, które również tracą na pewien czas ochronę CD47, jednak po zakończeniu kuracji ich poziom szybko wraca do normy.
W roku 2014 ruszyć ma pierwsza faza testów klinicznych na niewielkiej grupie osób - 10 do 100 ochotników. Jeśli potwierdzi się tam skuteczność tej terapii będziemy mogli mówić o ogromnej rewolucji w walce z nowotworami.
Źródło: