Tikker - zegarek śmierci
Czasami na naszych łamach prezentujemy ciekawe zegarki lecz takiego jeszcze nie było. Wymyślony przez Fredrika Coltinga Tikker wykorzystując nasza medyczną historię oraz nawyki wskazuje bowiem przewidywaną datę naszej śmierci, co do sekundy, przypominając nam o tym, że powinniśmy zacząć cieszyć się życiem.
Czasami na naszych łamach prezentujemy ciekawe zegarki lecz takiego jeszcze nie było. Wymyślony przez Fredrika Coltinga Tikker wykorzystując nasza medyczną historię oraz nawyki wskazuje bowiem przewidywaną datę naszej śmierci, co do sekundy, przypominając nam o tym, że powinniśmy zacząć cieszyć się życiem.
Aby przewidzieć datę śmierci należy najpierw wypełnić dość szczegółową ankietę dotyczącą wieku, przebytych i obecnych chorób, alergii, chorób w rodzinie, a także nawyków - czyli na przykład palenia tytoniu i picia alkoholu oraz wykonywanych przez nas ćwiczeń fizycznych.
Sam Colting twierdzi, że patrzy na swoje dzieło nie jako na "zegarek śmierci" lecz "zegarek szczęścia" - pokazuje on bowiem ile czasu mamy jeszcze aby cieszyć się życiem. I widać jego pomysł spodobał się internautom - udało mu się zebrać już 65 z wymaganych do ufundowania projektu 25 tysięcy dolarów . Można go nabyć wspierając projekt kwotą minimum 39 dolarów.