Travis Rice osobiście w SSX

Wszystko wskazuje na to, że Electronic Arts zamierza dołożyć wszelkich starań do tego by 28 lutego oddać w nasze ręce nie tylko najlepszą produkcję o snowboardingu jaka tylko ujrzała światło dzienne, ale też być wypuścić grę, która będzie w stanie zainteresować nawet hardkorowych snowboardzistów. Skąd to wiemy? Odpowiedź jest tylko jedna: Travis Rice.

Wszystko wskazuje na to, że Electronic Arts zamierza dołożyć wszelkich starań do tego by 28 lutego oddać w nasze ręce nie tylko najlepszą produkcję o snowboardingu jaka tylko ujrzała światło dzienne, ale też być wypuścić grę, która będzie w stanie zainteresować nawet hardkorowych snowboardzistów. Skąd to wiemy? Odpowiedź jest tylko jedna: Travis Rice.

Wszystko wskazuje na to, że Electronic Arts zamierza dołożyć wszelkich starań do tego by 28 lutego oddać w nasze ręce nie tylko najlepszą produkcję o snowboardingu jaka tylko ujrzała światło dzienne, ale też być wypuścić grę, która będzie w stanie zainteresować nawet hardkorowych snowboardzistów. Skąd to wiemy? Odpowiedź jest tylko jedna: Travis Rice.

Travis Rice to według wielu jeden z najlepszych snowboardzistów świata, który w swojej karierze zasłynął przede wszystkim niesamowitą zdolnością do wykonywania najtrudniejszych w tej dyscyplinie trików. Dość powiedzieć, że swojego pierwszego podwójnego back flip amoramor wykonał w Red Bull Gap Session 2006, a w roku 2007 odznaczono go medalem za wygranie konkurencji o nazwie Best Trick.

Reklama

Nic więc dziwnego, że kiedy EA pomyślało o zaangażowaniu prawdziwego snowboardzisty do swojego SSX, to ich wybór padł właśnie na Rice'a. Rzućcie więc tylko okiem na krótki materiał o grze, gdzie dodatkowo będziecie mogli posłuchać kilka interesujących słów od fenomenalnego Amerykanina we własnej osobie:

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy