Trójwymiarowe odlewy zamiast zwykłego gipsu?

Jeśli kiedykolwiek mieliście złamaną rękę lub nogę, to zapewne wiecie, jak tradycyjny gips może być dokuczliwy. Nie dosyć, że jest ciężki i niewygodny, to jeszcze po jakimś tygodniu zaczyna wydobywać się z niego specyficzny „zapaszek”. Na szczęście z odsieczą przybywają nowe technologie, niwelując podobne niedogodności.

Jeśli kiedykolwiek mieliście złamaną rękę lub nogę, to zapewne wiecie, jak tradycyjny gips może być dokuczliwy. Nie dosyć, że jest ciężki i niewygodny, to jeszcze po jakimś tygodniu zaczyna wydobywać się z niego specyficzny „zapaszek”. Na szczęście z odsieczą przybywają nowe technologie, niwelując podobne niedogodności.

Jeśli kiedykolwiek mieliście złamaną rękę lub nogę, to zapewne wiecie, jak tradycyjny gips może być dokuczliwy. Nie dosyć, że jest ciężki i niewygodny, to jeszcze po jakimś tygodniu zaczyna wydobywać się z niego specyficzny „zapaszek”. Na szczęście z odsieczą przybywają nowe technologie, niwelując podobne niedogodności.

Drukowane trójwymiarowe odlewy nie są może zupełną nowością, jednak wciąż daleko im do powszechnego użycia. Biorąc jednak pod uwagę komfort ich użytkowania, miejmy nadzieję, że sytuacja ta wkrótce się zmieni. Tym bardziej, że turecki student Deniz Karasahin zaprezentował prototyp o nazwie Osteoid, który jeszcze rozwija tę ideę.

Reklama

Osteoid sprawiać ma bowiem, że nasze kości goić będą się do 40% szybszej, a to za sprawą pulsacyjnego ultradźwiękowego sygnału o niskim natężeniu. Możliwości tej technologii są znane już od jakiegoś czasu, ale nie można było ich stosować w przypadku tradycyjnego gipsu, ponieważ ultradźwięki muszą być wysyłane bezpośrednio do miejsca uszkodzenia przesłanianego przez odlew. W przypadku Osteoid sterownik ultradźwięków wbudowany jest natomiast bezpośrednio w szkielet.

Warto jednak pamiętać, że wciąż mamy do czynienia z prototypem i na komercyjne zastosowanie zapewne przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy