Trzech Polaków w Arsenalu?

Dobra gra Artura Boruca we włoskiej Serie A przypomniała najlepszym klubom w Europie kim takim jest Borubar. Niewykluczone zatem, że polski golkiper dołączy do największej polskiej kolonii, jaka obecnie występuje w angielskiej Premier League...

Dobra gra Artura Boruca we włoskiej Serie A przypomniała najlepszym klubom w Europie kim takim jest Borubar. Niewykluczone zatem, że polski golkiper dołączy do największej polskiej kolonii, jaka obecnie występuje w angielskiej Premier League...

Dobra gra Artura Boruca we włoskiej Serie A przypomniała najlepszym klubom w Europie kim takim jest "Borubar". Niewykluczone zatem, że polski golkiper dołączy do największej "polskiej kolonii", jaka obecnie występuje w angielskiej Premier League...

O dużym zainteresowaniu naszym bramkarzem ze strony Arsenalu Londyn było głośno już za czasów gry Artura w Celticu Glasgow. Do transferu nigdy jednak nie doszło, gdyż albo Boruc był zbyt cenny dla szkockiego klubu, by mówić o jakiejkolwiek sprzedaży, albo Arsene Wenger decydował się na inne warianty dla swojego zespołu.

Reklama

Tym razem jednak temat może powrócić już tego lata. "Kanonierzy" jak nigdy doświadczają obecnie ogromnych problemów z obsadą własnej bramki, a znając francuskiego szkoleniowca, Arsenal zadba o to, by podobna sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości.

Londyński klub pomimo drugiego miejsca w tabeli Premier League w każdym kolejnym spotkaniu musi liczyć na spory łut szczęścia, jako że w obliczu kontuzji Łukasza Fabiańskiego i Wojciecha Szczęsnego, ekipa Arsene'a Wengera może zdać się jedynie albo na niepewnego w obecnych rozgrywkach Manuela Almunię, albo na sprowadzonego awaryjnie z emerytury Jensa Lehmanna. A głupio by było stracić tak dobrą pozycję w klasyfikacji ze względu na słabą obsadę bramki.

Wobec tego niewykluczone, iż wieloletni menadżer Arsenalu będzie chciał zapolować tego lata właśnie na Artura Boruca. Francuz zdołał się bowiem przekonać na przykładach "Fabiana" i Szczęsnego, że polska szkoła bramkarska należy do najlepszych na świecie.

Czy więc już za kilka miesięcy "polska kolonia" w zespole "Kanonierów" powiększy się o jeszcze jedną osobę? Czekamy na wasze opinie w tej kwestii.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy