Tym James Cameron chce zejść na dno oceanu

Reżyser m. in. Titanica i Avatara - James Cameron - jest wielkim fanem nurkowania. Jego najnowszym projektem, współfinansowanym przez National Geographic - jest nakręcenie filmu w miejscu najgłębszym z możliwych (przynajmniej na naszej planecie) - rowie Mariańskim o głębokości prawie 11 kilometrów. Oto pojazd, w którym chce tego dokonać.

Reżyser m. in. Titanica i Avatara - James Cameron - jest wielkim fanem nurkowania. Jego najnowszym projektem, współfinansowanym przez National Geographic - jest nakręcenie filmu w miejscu najgłębszym z możliwych (przynajmniej na naszej planecie) - rowie Mariańskim o głębokości prawie 11 kilometrów. Oto pojazd, w którym chce tego dokonać.

Reżyser m. in. Titanica i Avatara - James Cameron - jest wielkim fanem nurkowania. Jego najnowszym projektem, współfinansowanym przez National Geographic - jest nakręcenie filmu w miejscu najgłębszym z możliwych (przynajmniej na naszej planecie) - rowie Mariańskim o głębokości prawie 11 kilometrów. Oto pojazd, w którym chce tego dokonać.

Łódź podwodna, która ma wytrzymać ciśnienie prawie 1100 razy większe niż na powierzchni Ziemi, nazwana została Deepsea Challenger. O tym jak znacząco poszła do przodu technika od lat 60 dwudziestego wieku niech świadczy jej rozmiar - jest ona kilkukrotnie mniejsza od batyskafu Trieste, który jako jedyny pojazd załogowy zszedł do najgłębszego miejsca Ziemi - Głębi Challengera (porównanie możecie zobaczyć na jednym ze zdjęć poniżej) - właśnie w roku 1960.

Reklama

Cameron twierdzi, że podejmie się swojej próby już w nadchodzących tygodniach. Czekamy z niecierpliwością na film z tamtego miejsca, który ma być nakręcony w 3d. Dzięki temu reżyser przybliży nam to miejsce niemal na wyciągnięcie ręki.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy