Uncharted: The Lost Legacy – wszystko co wiadomo

Zapowiedź Uncharted: The Lost Legacy bardzo ucieszyło graczy, gdyż takich przeżyć jak w Uncharted niegdy za wiele. Tym bardziej, że zanosi się na coś naprawdę dużego i nieco odmiennego niż wszystkie cztery dotychczasowe części.

Zapowiedź Uncharted: The Lost Legacy bardzo ucieszyło graczy, gdyż takich przeżyć jak w Uncharted niegdy za wiele. Tym bardziej, że zanosi się na coś naprawdę dużego i nieco odmiennego niż wszystkie cztery dotychczasowe części.

Zapowiedź Uncharted: The Lost Legacy bardzo ucieszyło graczy, gdyż takich przeżyć jak w Uncharted niegdy za wiele. Tym bardziej, że zanosi się na coś naprawdę dużego i nieco odmiennego niż wszystkie cztery dotychczasowe części.

Wiadomo już, że tym razem zagramy dwiema kobietami, Chloe i Nadine. Co ciekawe do uruchomienia gry nie będzie konieczna podstawka. Twórcy chwalą się, że będzie to największe i najbardziej rozbudowane rozszerzenie fabuły, jakie kiedykolwiek przyszło im zrobić.

Wszyscy którzy grali w Left Behind (dodatek do The Last of Us) twierdzą zgodnie, że była to niesamowita przygoda i doskonałe pociągnięcie fabularne, jednak było zdecydowanie za krótkie. Tym razem możemy oczekiwać czegoś niewiele krótszego niż samo Uncharted 4: Kres Złodzieja.

Reklama

Mało tego – producenci sugerują nawet, że określanie Uncharted: The Lost Legacy mianem dodatku jest bardzo niesprawiedliwe, gdyż będzie to całkowicie samodzielna gra osadzona w świecie Uncharted. 

Możemy być pewni, że podczas rozgrywki nie zabraknie nam wspinania się, strzelanin, dynamicznych pościgów, ucieczek oraz walki wręcz. Mimo pozornych podobieństw, mechanika rozgrywki zostanie zmieniona, a więc panie będą poruszały się i walczyły całkowicie inaczej niż Nathan. 

Premiera Uncharted: The Lost Legacy jest planowana na przyszły rok, jednak na tę chwilę nie ma konkretnej daty.  

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy