Villas-Boasa plan na Chelsea

Chelsea Londyn wystartuje w nowy sezon z zupełnie nowym szkoleniowcem, ale za to tym samym celem - wygranie Premiership i Ligi Mistrzów. Według portugalskiego trenera taki cel jest nie tylko możliwy, ale w pełni realny nawet z jego obecnym składem. Oto jak były opiekun FC Porto wyobraża sobie swój nowy zespół.

Chelsea Londyn wystartuje w nowy sezon z zupełnie nowym szkoleniowcem, ale za to tym samym celem - wygranie Premiership i Ligi Mistrzów. Według portugalskiego trenera taki cel jest nie tylko możliwy, ale w pełni realny nawet z jego obecnym składem. Oto jak były opiekun FC Porto wyobraża sobie swój nowy zespół.

Chelsea Londyn wystartuje w nowy sezon z zupełnie nowym szkoleniowcem, ale za to tym samym celem - wygranie Premiership i Ligi Mistrzów. Według portugalskiego trenera taki cel jest nie tylko możliwy, ale w pełni realny nawet z jego obecnym składem. Oto jak były opiekun FC Porto wyobraża sobie swój nowy zespół.

Na ostatniej konferencji prasowej trener Andre Villas-Boas zapowiedział, iż nie przewiduje zbyt dużych zmian w obecnym składzie "The Blues". Klub jak dotąd pozyskał tylko młodego golkipera Courtoisa (został natychmiast wypożyczony do Atletico Madryt) i grającego z przodu Lucasa Piazona. Pomimo prognoz mediów, iż na Stamford Bridge przybędzie jeszcze Romelu Lukaku, Chelsea prawdopodobnie podaruje sobie dalsze zakupy w tym sezonie. Tak przynajmniej można by stwierdzić po słowach portugalskiego szkoleniowca, który najwyraźniej jest zadowolony ze swojej obecnej ekipy:

Reklama

" - Posiadam bardzo ambitny zespół, który z pewnością da z siebie wszystko i powalczy zarówno w rozgrywkach ligi angielskiej, jak i prestiżowej Lidze Mistrzów. Drastyczne zmiany w drużynie nie wniosą tutaj nic dobrego, toteż nie będę kupował kogokolwiek, dla samego faktu kupna."

Obecny opiekun "The Blues" zdaje też sobie sprawę z tego, jak bardzo Roman Abramowicz liczy na upragniony triumf we wspomnianej Lidze Mistrzów:

" - To normalne, że gdy się pracuje w takim klubie jak Chelsea, to starasz się wygrać tyle ile się da. Ale tu widać pewien progres. Patrząc na 4 ostatnie edycje Champions League, Chelsea za każdym razem dochodziła przynajmniej do półfinału. Teraz trzeba tylko zrobić jeden krok więcej. Wierzę, że uda nam się to osiągnąć w przeciągu najbliższych dwóch lat."

Trener też zdradził jak zamierza ustawić swój zespół na najbliższy sezon oraz kto potencjalnie mógłby w jakiej formacji wystąpić. Kibiców najbardziej interesowała obsada ataku i zakładam, że większość z nich powinna być usatysfakcjonowana postanowieniami szkoleniowca.

Według Andre Villas-Boasa najbardziej optymalnym ustawieniem jego drużyny będzie 4-3-3. Daniel Sturridge oraz Nicolas Anelka zostali wytypowani do roli skrajnych napastników, podczas gdy walka w środku rozgrywałaby się pomiędzy Fernando Torresem oraz Didierem Drogbą. Tym samym Portugalczyk rozwiał wszelkie .

Obrana taktyka ma być efektem eksperymentów podczas letniego tournee "The Blues" po Malezji i Tajlandii i jednocześnie powrotem dla drużyny do filozofii wpajanej im za kadencji Jose Mourinho, czy Carlo Ancelottiego.

Czy rozgrywki 2011/2012 faktycznie będą tak udane dla Chelsea, jak to sobie wyobraża jej nowy opiekun?

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy