W 1989 roku Sowieci wybierali się na Marsa

Podbój Marsa stał się teraz priorytetem wielu mocarstw, które zapewniają, że w ciągu najbliższych 10 lat wyślą tam misję załogową, a nawet założą pierwsze kolonie. Jednak pierwsze plany lądowania na Czerwonej Planecie wcale nie pojawiły się w tej dekadzie, a o wiele wcześniej...

Podbój Marsa stał się teraz priorytetem wielu mocarstw, które zapewniają, że w ciągu najbliższych 10 lat wyślą tam misję załogową, a nawet założą pierwsze kolonie. Jednak pierwsze plany lądowania na Czerwonej Planecie wcale nie pojawiły się w tej dekadzie, a o wiele wcześniej...

Podbój Marsa stał się teraz priorytetem wielu mocarstw, które zapewniają, że w ciągu najbliższych 10 lat wyślą tam misję załogową, a nawet założą pierwsze kolonie. Jednak pierwsze plany lądowania na Czerwonej Planecie wcale nie pojawiły się w tej dekadzie, a o wiele wcześniej.

CIA, w opublikowanym w 1989 raporcie, który dopiero teraz ujrzał światło dzienne, donosi, że Związek Radziecki planował załogowy lot na Marsa już w latach 2010-2015. Plany te zostały przygotowane w 1989 roku, za czasów rządów Gorbaczowa, i bynajmniej nie były fanaberią ówczesnego rządu.

Reklama

Politycy i naukowcy poważnie podeszli do sprawy i wspólnie przygotowali całą serię zadań do szybkiej realizacji. Zaliczały się do nich między innymi prace nad napędem jądrowym i kontynuowanie programu bardzo długich pobytów radzieckich kosmonautów na stacji orbitalnej Mir.

Kosmonauci przebywali na stacji około roku, co pozwalało wstępnie ocenić wpływ długiego stanu nieważkości na stan zdrowia fizycznego i psychicznego ludzi.

CIA twierdzi, że największy problem stanowiła słaba grawitacja, która stanowi 1/3 ziemskiej. Co niezwykłe, Rosjanie chcieli podjąć próbę stworzenia sztucznej grawitacji, jednak ich wysiłki spełzły na niczym.

Projekt przygotowań do załogowej podróży na Marsa. Fot. NASA.

Badaniem Czerwonej Planety miały zająć się sondy i satelity, które w latach 90. miały znaleźć się na jej orbicie. Jak wiemy, także i do realizacji tej kwestii nie doszło.

Wywiad amerykański oceniał również, że statek kosmiczny, który zawieźć miał radzieckich kosmonautów na Marsa, składać się miał z dwóch modułów ważących po kilkadziesiąt ton.

Jeden z modułów miał podczas wyprawy krążyć na orbicie okołomarsjańskiej, a drugi miał wylądować na planecie, a także z niej powrócić.

Załoga liczyłaby 5-6 osób, wśród których jedna osoba miała być lekarzem. Troje z uczestników wyprawy przebywałoby na powierzchni Marsa około dwóch miesięcy. Pozostali znajdowaliby się w module, krążącym po orbicie.

CIA oceniła, że upadek ZSRR położył kres tym imperialistycznym planom. Niestety, także i dziś Rosja, pod tym względem, pozostaje daleko w tyle, i nic nie wskazuje na to, by miało się to szybko zmienić.

Źródło: Central Intelligence Agency / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy