W Japonii robot ze sztuczną inteligencją kandyduje na burmistrza

Japończycy przodują na świecie w produkcji zaawansowanych robotów i rozwoju technologii sztucznej inteligencji. Niedawno w ekskluzywnej oraz słynnej na cały świat dzielnicy Shibuya w Tokio, 7-letni chłopiec otrzymał prawo stałego pobytu. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego...

Japończycy przodują na świecie w produkcji zaawansowanych robotów i rozwoju technologii sztucznej inteligencji. Niedawno w ekskluzywnej oraz słynnej na cały świat dzielnicy Shibuya w Tokio, 7-letni chłopiec otrzymał prawo stałego pobytu. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego...

Japończycy przodują na świecie w produkcji zaawansowanych robotów i rozwoju technologii sztucznej inteligencji. Niedawno w ekskluzywnej oraz słynnej na cały świat dzielnicy Shibuya w Tokio, 7-letni chłopiec otrzymał prawo stałego pobytu. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że jest wygenerowanym komputerowo cyfrowym botem ().

Jednak Japończycy właśnie posunęli się jeszcze dalej i niebawem będą mogli wybrać w demokratycznych wyborach pierwszego na świecie burmistrza w roli robota wyposażonego w sztuczną inteligencję.

Reklama

Taką wizję przyszłości miasta Tama ma Michihito Matsuda. 44-letni kandydat będzie żywym avatarem robota i jego przedstawicielem w urzędzie miasta, ale to ona będzie rządziła. Uważa on, że sztuczna inteligencja będzie o wiele doskonalszym burmistrzem i politykiem. Nie będzie skorumpowana, będzie pracowała wydajnie i dbała o ludność.

Plakaty wyborcze Matsudy zostały rozwieszone w całym mieście. Zamieszczony na nich został futurystyczny android i hasła wyborcze tłumaczące mieszkańcom miasta, że roboty i sztuczna inteligencja to o dobra alternatywa, która położy kres marnotrawstwu polityków.

Matsuda kandydował również na burmistrza dystryktu w 2014 roku, ale wówczas nie udało mu się zebrać wystarczającej ilości głosów. Tym razem uważa, że społeczeństwo dorosło już do wielkiej rewolucji w polityce, która jest możliwa dzięki AI.

Chociaż analitycy nie dają mu dużej szansy na wygraną, to jednak wybory te powinny pokazać nam, jaki obecnie jest stosunek mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni do robotów i sztucznej inteligencji. W końcu nigdzie indziej na świecie ludzie nie są tam mocno zaprzyjaźnieni z najnowocześniejszymi zdobyczami techniki.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Tama AI Mayor/Twitter

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy