W Nowym Jorku pojawią się skanery ciała

Paul Verhoeven po raz kolejny okazał się prorokiem. Kręcąc w 1990 roku film Pamięć Absolutna na podstawie opowiadania Philipa K. Dicka umieścił on na Marsie przyszłości pełne skanery ciała pozwalające służbom wykryć bezbłędnie kto ma przy sobie broń. Na Marsa jeszcze nie dolecieliśmy, lecz w żyjącej w atmosferze ciągłego zagrożenia Ameryce skanery takie mają stać się częścią codzienności.

Paul Verhoeven po raz kolejny okazał się prorokiem. Kręcąc w 1990 roku film Pamięć Absolutna na podstawie opowiadania Philipa K. Dicka umieścił on na Marsie przyszłości pełne skanery ciała pozwalające służbom wykryć bezbłędnie kto ma przy sobie broń. Na Marsa jeszcze nie dolecieliśmy, lecz w żyjącej w atmosferze ciągłego zagrożenia Ameryce skanery takie mają stać się częścią codzienności.

Paul Verhoeven po raz kolejny okazał się prorokiem. Kręcąc w 1990 roku film Pamięć Absolutna na podstawie opowiadania Philipa K. Dicka umieścił on na Marsie przyszłości pełne skanery ciała pozwalające służbom wykryć bezbłędnie kto ma przy sobie broń. Na Marsa jeszcze nie dolecieliśmy, lecz w żyjącej w atmosferze ciągłego zagrożenia Ameryce skanery takie mają stać się częścią codzienności.

Nowojorska policja wpadła na pomysł ich zainstalowania po ostatniej masakrze w szkole podstawowej Sandy Hook w miejscowości Newtown. Same urządzenia noszą nazwę Terahertz Imaging Detection i mają pozwolić na skanowanie w poszukiwaniu broni bez żadnej wiedzy (a co za tym idzie - zgody) przeszukiwanych osób.

Reklama

Dla przypomnienia (i dla tych, którzy nie widzieli - a polecamy obejrzeć) - tak to wyglądało w filmowej wizji Verhoevena:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy