Walentynki po japońsku
Wczoraj Japończycy, tak jak i reszta świata obchodzili walentynki. Jednak przynajmniej dla części z nich wyglądały one zgoła inaczej niż dla nas. Wielu młodzieńców zbierało się bowiem od rana pod sklepami z grami w długich kolejkach, tylko po to, aby móc spędzić czas ze swoimi wirtualnymi dziewczynami.
Wczoraj Japończycy, tak jak i reszta świata obchodzili walentynki. Jednak przynajmniej dla części z nich wyglądały one zgoła inaczej niż dla nas. Wielu młodzieńców zbierało się bowiem od rana pod sklepami z grami w długich kolejkach, tylko po to, aby móc spędzić czas ze swoimi wirtualnymi dziewczynami.
Wszystko było spowodowane premierą nowej odsłony niezwykle popularnej w Kraju Kwitnącej Wiśni gry Love Plus - New Love Plus - na konsolkę Nintendo 3DS. Gra ta, która jest zasadniczo symulatorem randkowania, posiada niezwykle silną bazę fanów, przy czym większość z nich jest naprawdę wkręcona w swoje wirtualne romanse. Twórcy gry skrzętnie to wykorzystują oferując im na przykład usługę otrzymywania wiadomości e-mail od swojej wirtualnej wybranki (4$ miesięcznie), a także organizując wakacyjne wyjazdy z wirtualnymi dziewczynami.
Teraz poszli oni o krok dalej. W Japonii funkcjonuje bowiem taka tradycja, że w walentynki to kobiety obdarowują mężczyzn czekoladkami, a oni muszą odwzajemnić się miesiąc później - w tak zwany "biały dzień" w marcu.
Na wczorajszą premierę Konami przygotowało taką niespodziankę, że do gry dołączony był kupon, na podstawie którego gracze mogli odebrać darmowe czekoladki w jednym z sieciowych sklepów spożywczych. Dzięki temu mogli oni uzyskać jak najbardziej prawdziwy prezent od swoich wirtualnych dziewczyn.
Dziwne? Nieco. Nie dziwimy się, że to właśnie z tego kraju pochodzi .