Wielkie jezioro w miejscu lądowania Curiosity

Marsjański Krater Gale, czyli aktualne miejsce pobytu łazika Curiosity, który dzielnie eksploruje Czerwoną Planetę, niegdyś był wielkim jeziorem! Do takich zaskakujących wniosków doszli naukowcy z NASA, po analizie badań przeprowadzonych przez urządzenie oraz sondy...

Marsjański Krater Gale, czyli aktualne miejsce pobytu łazika Curiosity, który dzielnie eksploruje Czerwoną Planetę, niegdyś był wielkim jeziorem! Do takich zaskakujących wniosków doszli naukowcy z NASA, po analizie badań przeprowadzonych przez urządzenie oraz sondy...

Marsjański Krater Gale, czyli aktualne miejsce pobytu łazika Curiosity, który dzielnie eksploruje Czerwoną Planetę, niegdyś był wielkim jeziorem! Do takich zaskakujących wniosków doszli naukowcy z NASA, po analizie badań przeprowadzonych przez urządzenie oraz sondy kosmiczne.

Wzgórza Mount Sharp, które zbadał łazik, powstały z osadów odkładających się przez dziesiątki milionów lat na dnie wielkiego jeziora. Naukowcy nie wiedzą jeszcze, skąd dokładnie wzięła się tam woda i dlaczego była w stanie płynnym, ale sądzą, że mogły panować tam specyficzne warunki klimatyczne.

Reklama

Być może ciepło pochodzące z wnętrza planety lub grubsza atmosfera, którą niegdyś posiadał Mars, potrafiły "podgrzać" grunt do temperatury powyżej zamarzania. Odpowiedzi na te ważne pytania zostaną rozwiązane podczas kolejnych podróży łazika, który w najbliższym czasie będzie badał kolejne części wzgórz Mount Sharp.

Naukowców interesuje szczególnie 150-metrowa formacja Murraya, czyli tak naprawdę podnóża tajemniczych wzgórz, które mają 5 kilometrów wysokości. Curiosity ma ją badać przez najbliższe tygodnie i wtedy dowiemy się, jaka zachodziła interakcja pomiędzy wodą, atmosferą planety a odkrytymi osadami.

Naukowcy są mile zaskoczeni, że wybrany przez nich obszar lądowania urządzenia, czyli mający średnicę 154 kilometrów krater Gale, jest tak niezwykle fascynujący i obfituje w bardzo ważne znaleziska. W ciągu 8-kilometrowej podróży, jaką odbył łazik od chwili swojego pobytu na Marsie, dostarczył on danych o bytności starych delt rzecznych, a teraz znalazł się w krajobrazie zdominowanym przez jeziora.

Pomimo faktu, że niegdyś na Czerwonej Planecie znajdowała się woda w stanie płynnym, nie wiadomo dokładnie, jakie procesy ostatecznie były za to odpowiedzialne i dlaczego teraz jej tam nie ma.

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy