Wiemy jak działa paraliż senny

Paraliż senny - czyli stan, który dopada nas podczas głębokiego snu, w którym nasze mięśnie są przez organizm unieruchamiane aby uniknąć kontuzji, do tej pory pozostawał sporą zagadką. Teraz kanadyjscy naukowcy odkryli jego podstawy, które leżą w dwóch potężnych systemach chemicznych w naszym mózgu, które aby stan ten osiągnąć działają w pełnej kooperacji.

Paraliż senny - czyli stan, który dopada nas podczas głębokiego snu, w którym nasze mięśnie są przez organizm unieruchamiane aby uniknąć kontuzji, do tej pory pozostawał sporą zagadką. Teraz kanadyjscy naukowcy odkryli jego podstawy, które leżą w dwóch potężnych systemach chemicznych w naszym mózgu, które aby stan ten osiągnąć działają w pełnej kooperacji.

Neurolodzy z Uniwersytetu Toronto, po przeprowadzeniu serii eksperymentów, odkryli właśnie, że za paraliż senny odpowiadają dwa neurotransmitery - GABA (kwas γ-aminomasłowy) oraz glicyna. Wyłączają one w naszym mózgu podczas snu w fazie REM wyspecjalizowane komórki, które aktywują mięśnie do działania.

Badania są bardzo istotne dla wszystkich osób, które cierpią z powodu zaburzeń snu takich jak na przykład narkolepsja. Identyfikacja naturalnych mechanizmów paraliżu sennego może pomóc stworzyć lekarstwo na tę dolegliwość, która potrafi być bardzo uciążliwa.

Naukowcy zmierzyli aktywność elektryczną w mięśniach pyszczka odpowiedzialnych za przeżuwanie u śpiących szczurów badając jednocześnie ich mózgi. Komórki mózgowe aktywowały neurony ruchowe nerwu trójdzielnego, które miały pobudzić te mięśnie do działania. Wcześniej uważano, że receptory GABAA/glicyny w neuronach ruchowych powodowały paraliż senny. Jednak teraz, po ich zablokowaniu zaobserwowano, że dalej on następuje.

Okazało się, że do zapobieżenia paraliżowi sennemu konieczne jest zablokowanie zarówno jonotropowych oraz metabotropowych receptorów GABAB. Jednym słowem całkowite odcięcie od źródła GABA i glicyny doprowadziło do niewystępowania paraliżu sennego - tak więc szczury mogły podczas snu nawet biegać.

Liczy się, że nawet 80% osób cierpiących z powodu zaburzeń snu REM cierpi później z powodu chorób neurodegeneratywnych takich jak na przykład choroba Parkinsona. Uprzednie leczenie problemów ze snem może więc skutecznie zapobiec występowaniu tych chorób w przyszłości.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas