Mieli moc! 900 lat temu "przenieśli" 5-tonowe drzewo ponad 180 km
Około dziewięćset lat temu, w samym sercu dzisiejszego Illinois, rdzenni mieszkańcy Ameryki stworzyli coś, co można by nazwać ich własnym "drewnianym Stonehenge". W czasach największego rozkwitu Cahokii, największego przedkolumbijskiego miasta na północ od Meksyku, ścięli potężne drzewo, przetransportował je z odległości około 180 kilometrów i ustawili jako monumentalny słup rytualny.

Starożytni mieszkańcy Ameryki przetransportowali 18-metrowe drzewo ważące 5 ton z odległości ponad 180 km, by uczynić z niego święty monument. Dzięki nowemu badaniu opublikowanemu w czasopiśmie PLOS One, naukowcy poznali jego dokładne pochodzenie, wiek i znaczenie. Święty słup, nazwany przez badaczy Mitchell Log, w czasach swojej świetności górował nad centrum Cahokii - tętniącego życiem miasta, które w XII wieku liczyło nawet 20 tysięcy mieszkańców.
Oś świata z serca Ameryki
Badacze przypuszczają, że takie słupy, ustawiane w centralnych placach i na szczytach kopców, pełniły rolę axis mundi - symbolicznej osi świata, łączącej sferę niebiańską, ziemską i podziemną. Analiza izotopowa wykazała, że drzewo pochodziło z południowego Illinois, z obszaru oddalonego o ponad 180 kilometrów. Transport takiego kolosa w XI wieku był nie lada wyczynem:
Prawdopodobnie spławiono go rzeką lub przenoszono szlakami lądowymi, które łączyły Cahokię z sąsiednimi osadami
Słup, który widział potęgę i upadek miasta
Datowanie radiowęglowe oraz analiza śladów po zjawiskach kosmicznych w słojach drzewa pozwoliły ustalić, że pień ścięto około roku 1124, w samym szczycie potęgi Cahokii. Stał prawdopodobnie przez jedno lub dwa pokolenia, do około 1150-1175 roku, kiedy miasto zaczęło chylić się ku upadkowi.
W drugiej połowie XII wieku Cahokia doświadczała susz, zmian handlowych i wewnętrznych napięć. Monumentalne słupy przestano wznosić, a do roku 1200 zniknęły całkowicie z krajobrazu. Dwieście lat później miasto zostało opuszczone i do dziś nie wiadomo, dlaczego tak się stało. Nowe odkrycie nie tylko pozwala spojrzeć na Cahokię w nowym świetle, ale też dowodzi, jak zaawansowane technicznie i duchowo było to społeczeństwo.










