Wieżowiec z najszybszymi windami świata

Kilka dni temu pokazaliśmy Wam nagranie z przepięknej ceremonii otwarcia 5. najwyższego drapacza chmur na świecie, który powstał w Seulu, stolicy Korei Południowej. Lotte World Tower mierzy aż 554,5 metrów, a w jego środku znajduje się hotel, biura oraz luksusowe apartamenty...

Kilka dni temu pokazaliśmy Wam nagranie z przepięknej ceremonii otwarcia 5. najwyższego drapacza chmur na świecie, który powstał w Seulu, stolicy Korei Południowej. Lotte World Tower mierzy aż 554,5 metrów, a w jego środku znajduje się hotel, biura oraz luksusowe apartamenty...

Kilka dni temu pokazaliśmy Wam nagranie z przepięknej ceremonii otwarcia 5. najwyższego drapacza chmur na świecie, który powstał w Seulu, stolicy Korei Południowej (). Lotte World Tower mierzy aż 554,5 metrów, a w jego środku znajduje się hotel, biura oraz luksusowe apartamenty.

Symbol koreańskiego kunsztu architektonicznego powstawał 6 lat i kosztował 3,3 miliarda dolarów. Efekt, po prostu zapiera dech. Z zewnątrz bowiem drapacz chmur obudowany jest szkłem, w którym odbija się całe miasto. Jego wygląd był inspirowany koreańską ceramiką.

Reklama

Lotte World Tower w pełnej krasie. Fot. Tim Griffith.

Już niedługo właściciele wieżowca udostępnią dla zwiedzających oszklony ze wszystkich stron (również pod nogami), taras widokowy, znajdujący się na 498 metrach, z którego rozpościera się fantastyczna panorama na miasto i jego okolice.

Aby w ogóle mieszkańcy i turyści mogli jak najszybciej znaleźć się na nim, Lotte World Tower oferuje najszybsze na świecie windy. Są one zdolne do przewiezienia ludzi z dołu do góry wieżowca, czyli na wysokość 498 metrów, w zaledwie minutę! Podróż nimi to niezwykłe doznanie, co możecie zobaczyć na poniższym filmie.

W tym oszałamiającym drapaczu chmur znajduje się też najwyżej położony (w budynkach) na świecie basen. Duma Seulu jest też w pełni ekologiczna, ponieważ energia czerpana jest tutaj ze Słońca i wiatru, a deszczówka jest oczyszczana i wykorzystywana do nawadniania pięknych ogrodów.

Źródło: / Fot. Tim Griffith

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy