Wirtualna rzeczywistość dla maklerów

Zajmująca się finansami korporacja Bloomberg zwróciła ostatnio swój wzrok ku gadżetowi podbijającemu serca graczy - hełmowi VR Oculus Rift. I z jego pomocą stworzyła ona prototyp wirtualnej rzeczywistości dla maklerów.

Zajmująca się finansami korporacja Bloomberg zwróciła ostatnio swój wzrok ku gadżetowi podbijającemu serca graczy - hełmowi VR Oculus Rift. I z jego pomocą stworzyła ona prototyp wirtualnej rzeczywistości dla maklerów.

Zajmująca się finansami korporacja Bloomberg zwróciła ostatnio swój wzrok ku gadżetowi podbijającemu serca graczy - hełmowi VR Oculus Rift. I z jego pomocą stworzyła ona prototyp wirtualnej rzeczywistości dla maklerów.

Wygląda to tak, że z pomocą Oculusa makler dostać ma dostęp do nieograniczonej wręcz przestrzeni roboczej - przed oczami może mieć on tyle ekranów z danymi finansowymi ile tylko sobie wymarzy, do tego może zmieniać dowolnie ich położenie. Do tego cały zestaw ma być bardzo mobilny - wystarczy zwykły laptop (a być może także mocniejszy smartfon) i hełm VR - a można to z łatwością zabrać ze sobą do domu lub w podróż.

Reklama

Obsługa całości odbywać ma się z pomocą technologii Leap Motion, czyli takiego dokładniejszego Kinecta odczytującego nie tylko ruchy całego ciała lecz dłoni i poszczególnych palców.

Jest to spory krok naprzód od popularnego dziś terminala Bloomberga oferującego system z dwoma ekranami i dedykowanym oprogramowaniem, jednak na razie to tylko makieta. Mimo wszystko Bloomberg myśli bardzo poważnie o jej realizacji dlatego już niedługo praca maklerów może bardziej przypominać wizje z literatury cyberpunk.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy