Wirtualny, czy prawdziwy - który SSX lepszy?

Już od kilku ładnych dni fani wirtualnej jazdy na snowboardzie mogą cieszyć się pełnią rozgrywki za sprawą nowej produkcji ze stajni EA SPORTS o nazwie SSX. I choć całą promocję można by już sobie śmiało darować, to producenci postanowili przenieść realia swojej gry to rzeczywistości. I to miejskiej!

Już od kilku ładnych dni fani wirtualnej jazdy na snowboardzie mogą cieszyć się pełnią rozgrywki za sprawą nowej produkcji ze stajni EA SPORTS o nazwie SSX. I choć całą promocję można by już sobie śmiało darować, to producenci postanowili przenieść realia swojej gry to rzeczywistości. I to miejskiej!

Już od kilku ładnych dni fani wirtualnej jazdy na snowboardzie mogą cieszyć się pełnią rozgrywki za sprawą nowej produkcji ze stajni EA SPORTS o nazwie SSX. I choć całą promocję można by już sobie śmiało darować, to producenci postanowili przenieść realia swojej gry to rzeczywistości. I to miejskiej!

Wyobrażaliście sobie kiedyś jazdę na desce snowboardowej pomiędzy blokami swojego miasta? Nie? A szkoda, bo taka czynność okazuje się być nie lada gratką dla wielbicieli mocnych wrażeń. Szczególnie jeśli ma się okazję zjechać wzdłuż liny, którą zaczepiono wiele długich metrów nad ziemią! Jak cała akcja prezentowała się praktyce? Zapraszamy do sprawdzenia filmiku zamieszczonego poniżej!

Reklama

Na dokładkę zaprezentujemy wam nawet jeszcze ciekawszy materiał, gdzie znany i lubiany Mathieu Crepel miał okazję wypróbować grę na wysokości aż 4248 metrów! To po prostu trzeba zobaczyć!

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy