Władza zepsuje nawet najuczciwszego

Najnowsze badania przeprowadzone przez zespół badaczy pod kierownictwem Johna Antonakisa z Uniwersytetu w Lozannie potwierdziły, że słynne słowa wygłoszone ponad 100 lat temu przez Lorda Actona nadal są aktualne - każda władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie.

Najnowsze badania przeprowadzone przez zespół badaczy pod kierownictwem Johna Antonakisa z Uniwersytetu w Lozannie potwierdziły, że słynne słowa wygłoszone ponad 100 lat temu przez Lorda Actona nadal są aktualne - każda władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie.

Najnowsze badania przeprowadzone przez zespół badaczy pod kierownictwem Johna Antonakisa z Uniwersytetu w Lozannie potwierdziły, że słynne słowa wygłoszone ponad 100 lat temu przez Lorda Actona nadal są aktualne - każda władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie.

Badania przeprowadzono w ten sposób, że najpierw ustalono jakimi cechami charakteryzują się poszczególne osoby biorące w nim udział - między innymi jak prezentują się pod kątem uczciwości. Następnie przedstawiono im grę w "dyktatora" - polegała ona na tym, że jeden z graczy miał pełną kontrolę nad tym ile pieniędzy wypłacał sobie, a ile swoim poddanym. Mógł on wybierać pro lub antyspołecznie - w tej drugiej opcji grupa jako całość otrzymywała mniej, ale sam dyktator dostawał więcej.

Reklama

I okazało się, że ci, którzy początkowo byli mniej uczciwi niemal od samego początku wykazywali zachowania antyspołeczne, jednak najważniejsze jest to, że nawet ci najuczciwsi z czasem stawali się tak samo zdeprawowani jak ci z natury nieuczciwi - potrzebowali do tego tylko nieco więcej czasu u władzy.

Okazuje się zatem, że nawet gdy wybierzemy sobie najlepszych, najuczciwszych przywódców to i tak cały czas jako społeczeństwo musimy im patrzeć na ręce, inaczej pewnym jest, że będziemy na każdym kroku oszukiwani.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy