Wojna patentowa dopiero się zaczyna

Google, które do tej pory z boku przyglądało się walce pomiędzy Samsungiem, a Apple, postanowiło w końcu się do niej włączyć i to od razu z dość dużym przytupem - chce doprowadzić do zakazu sprzedaży na terenie USA iPhone'a, iPada i komputerów Mac.

Google, które do tej pory z boku przyglądało się walce pomiędzy Samsungiem, a Apple, postanowiło w końcu się do niej włączyć i to od razu z dość dużym przytupem - chce doprowadzić do zakazu sprzedaży na terenie USA iPhone'a, iPada i komputerów Mac.

Jest to odpowiedzią na , które po przejrzeniu ostatniego wyroku chce teraz uzyskać od sądu zakaz sprzedaży w Ameryce kilku modeli Samsunga - Galaxy S 4G, Galaxy S2 AT&T, Galaxy S2 Skyrocket, Galaxy S2 T-Mobile, Galaxy S2 Epic 4G, Galaxy S Showcase, Droid Charge oraz Galaxy Prevail.

Chyba po raz pierwszy Google włącza się do walki w obronie jednego z producentów - wcześniej jeśli nie było ono bezpośrednio pozywane, udzielało tylko wsparcia. I prawnicy z Mountain View sięgnęli tym razem po duże działa - wytaczają oni przeciw Apple niestandardowe patenty, co do których sąd nie może wymusić licencjonowania. Oznacza to, że w przypadku wygranej mogą oni zmusić rywala do zaprzestania używania opatentowanych technologii w swoich urządzeniach, a wiadomo, że dla urządzeń obecnych na rynku musiałoby się to skończyć całkowitym ich wycofaniem ze sklepów.

Samsung w wyniku przegranego procesu nie tylko straci miliard dolarów (jeśli oczywiście wyrok zostanie utrzymany po apelacji). Już teraz na największy spadek ceny akcji koreańskiego producenta w ciągu ostatnich czterech lat. W ciągu jednego dnia Samsung "stracił" 12 miliardów dolarów. W tym czasie ceny akcji innych producentów słuchawek z Androidem również spadły, podczas gdy na przykład ceny akcji Apple i Nokii poszły ostro w górę.

Z drugiej strony Samsung w oczach amerykańskich klientów zyskał naprawdę sporo - o czym .

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas