Wszyscy wywodzimy się z Asgardu

Wszystko wskazuje na to, że wszystkie złożone formy życia, włącznie z ludźmi, wyewoluowały z dużej grupy drobnoustrojów, które kiedyś zamieszkiwały cały świat. Naukowcy nadali im nazwy: Loki, Thor, Odyn i Heimdall, po bogach mitologii nordyckiej...

Wszystko wskazuje na to, że wszystkie złożone formy życia, włącznie z ludźmi, wyewoluowały z dużej grupy drobnoustrojów, które kiedyś zamieszkiwały cały świat. Naukowcy nadali im nazwy: Loki, Thor, Odyn i Heimdall, po bogach mitologii nordyckiej...

Wszystko wskazuje na to, że wszystkie złożone formy życia, włącznie z ludźmi, wyewoluowały z dużej grupy drobnoustrojów, które kiedyś zamieszkiwały cały świat. Naukowcy nadali im nazwy: Loki, Thor, Odyn i Heimdall, po bogach mitologii nordyckiej, a całą grupę nazwano Asgard. Jest ona najstarszą znaną nam grupą przodków wszystkich złożonych form życia, które obecnie zamieszkują naszą piękną planetę.

Wiemy, że wszystkie znane nam organizmy można zaklasyfikować do jednego z trzech królestw życia: Bacteria, Archaea (obejmującą termofile i inne ekstremofile) i Eukaryota. My, ludzie, należymy do ostatniego z tych królestw. W nim znajdują się też wszystkie inne organizmy wielokomórkowe, a w tym zwierzęta, grzyby i pierwotniaki. Co ciekawe, Eukarionty są nie tylko bardziej skomplikowane od pozostałych dwóch królestw, ale również dużo młodsze.

Reklama

Pierwsze bakterie i archeony powstały około 3,7 miliarda lat temu, czyli około miliard lat po powstaniu naszej planety, dopiero po 1,5 miliarda lat później powstały eukarionty. Niestety, wciąż nie wiadomo, jak powstały, ale sądzi się, że archeony połączyły się symbiotycznie z bakteriami, a ich wspólne relacje doprowadziły do powstania organizmów eukariotycznych.

Mikrobiolodzy uważają, że mogły one należeć do klasy Alphaproteobacteria, które z czasem przeobraziły się w mitochondria. Nie wiadomo jednak dokładnie, jak i co doprowadziło do ich połączenia. Jest to o tyle istotne, że odpowiedź na te pytania powiedziałaby nam skąd pochodzimy.

Naukowcy zaczęli rozgryzać tę wielką zagadkę już dawno, ale dopiero niespełna 2 lata temu nastąpił długo oczekiwany przełom. Otóż Thijs Ettema z Uniwersytetu w Uppsali odkrył nowy typ archeonu o nazwie Lokiarchaeota (w skrócie Loki) w osadach oceanicznych, na głębokości 2300 metrów, między Grenlandią i Norwegią.

Badania nad odkrytym genomem pozwoliły ustalić, że mamy tu do czynienia z najbliższymi znani krewni wszystkich organizmów eukariotycznych. Tymczasem w ubiegłym roku zespół naukowców z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin znalazł w Karolinie Północnej ślady DNA blisko spokrewnionego archeona nazwanego Thorarchaeota (lub Thor).

Wówczas naukowcy stworzyli grupę międzynarodową grupę badawczą, która prowadziła analizy w najróżniejszych częściach planety. Poszukiwania zaowocowały odkryciem innych krewnych Lokiego m.in. Parku Narodowym Yellowstone, w gorących źródłach na Nowej Zelandii i w pobliżu kominów geotermalnych w Japonii. Odkryte archeony nazwano Odyn i Heimdall.

Odkrycie archeonów Loki, Thor, Odyn i Heimdall jest wystarczające do sklasyfikowania zupełnie nowego supertypu nazwanego Asgard. To właśnie z tej grupy wyewoluowali ludzie. Naukowcy doszli do takich wniosków na podstawie analiz. Okazuje się, że posiadały one wysoką wewnętrzną szczegółowość i niespodziewaną złożoność. Mogło to oznaczać, że były na dobrej drodze do przekształcenia się w eukarionty.

Odkrycia bardzo cieszą naukowców, jednak wraz z nimi pojawiło się sporo pytań bez odpowiedzi. Tajemnicą jest na przykład fakt, dlaczego żaden z odkrytych przedstawicieli Asgardu nie miał pełnego zestawu genów niezbędnych do budowy i przebudowy szkieletu wewnętrznego czy transportu cząsteczek przez różne segmenty komórkowe. To istotne, ponieważ są to geny uważane za charakterystyczne dla organizmów eurkariotycznych.

Miejmy wszyscy nadzieję, że badania planowane na kolejne lata pozwolą znaleźć odpowiedź na te zagadkowe pytania.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy