Wydał 300 funtów na… operację złotej rybki!

Są jeszcze historie, które przywracają wiarę w ludzkość – jedna z nich dotyczy pewnego Brytyjczyka, który uznał, że każde życie jest warte ratowania i zapłacił 300 funtów za operację swojej złotej rybki.

Są jeszcze historie, które przywracają wiarę w ludzkość – jedna z nich dotyczy pewnego Brytyjczyka, który uznał, że każde życie jest warte ratowania i zapłacił 300 funtów za operację swojej złotej rybki.

Są jeszcze historie, które przywracają wiarę w ludzkość – jedna z nich dotyczy pewnego Brytyjczyka, który uznał, że każde życie jest warte ratowania i zapłacił 300 funtów za operację swojej złotej rybki.

Pewnego dnia zauważył bowiem, że jego pływający przyjaciel nie czuje się zbyt dobrze i ma problemy z wydaleniem, co skłoniło go do zabrania rybki na wizytę do weterynarza. Na miejscu okazało się, że sprawa jest poważniejsza niż mogłoby się wydawać, bo zwierzę cierpiało na zatory, które wymagały chirurgicznego usunięcia. Mężczyzna nie wahał się zbyt długo, zdając sobie sprawę, że to jedyny ratunek i zapłacił wymaganą kwotę – na szczęście zabieg choć dość nietypowy, bo przecież nie na co dzień operuje się rybki, trwał niecałe 50 minut i zakończył się pełnym sukcesem.

Reklama

Nietypowy pacjent ma się podobno bardzo dobrze i szybko dochodzi do siebie, a lekarze prognozują, że jego właściciel będzie się cieszył jego towarzystwem jeszcze przez jakieś osiem lat.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy