Broń przeciwlotnicza znaleziona w kontenerach w Laszkach. Co to za systemy?
W miejscowości Laszki nieopodal Przemyśla znaleziono tajemnicze skrzynki z bronią i amunicją, która nie należy do Wojska Polskiego. Wśród nich miały być systemy przeciwlotnicze. Tłumaczymy co to za uzbrojenie.

Tajemnicze znalezisko na Podkarpaciu. Osiem kontenerów z bronią i amunicją
Dziś (04.06) Prokuratura Okręgowa w Przemyślu opublikowała komunikat, o prowadzonym śledztwie, wszczętym 27 maja z zawiadomienia Delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Rzeszowie w sprawie nielegalnego posiadania broni i amunicji i jej magazynowania przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością na terenie miejscowości Laszki, woj. podkarpackiego.
Jak się okazało, chodzi o osiem kontenerów z amunicją i bronią, która była składowana na terenie Aeroklubu Ziemi Jarosławskiej. Ministerstwo Obrony Narodowej wydało komunikat, w którym zaprzeczyło, jakoby ta broń i amunicja należała do Wojska Polskiego. Broń miała należeć do prywatnej firmy, która posiada koncesje na jej sprzedaż.
Obecnie broń została zabezpieczona i ustalane jest jej źródło pochodzenia. Na terenie Aeroklubu Ziemi Jarosławskiej pracuje Służba Kontrwywiadu Wojskowego, biegli z Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Żandarmeria Wojskowa.
Jaka broń została znaleziona w Leszkach?
Według informacji podanych przez Jacka Dobrzyńskiego, rzecznika Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, kontenery z bronią znaleźli w hangarze na terenie Aeroklubu funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji. Samo miejsce miało być na celowniku służb od dłuższego czasu. Rzecznik wskazał, że pochodziła od podmiotu prywatnego posiadającego koncesję na handel bronią, jednak była składowana bez nadzoru. Według jego informacji, miała trafić do Ukrainy.
Jak podaje PAP na bazie słów Jacka Dobrzyńskiego w Laszkach miano znaleźć broń przeciwlotniczą, będącą swego rodzaju wyrzutniami. Z wyglądu porównał ją do tego, do tego - co były komendant policji Szymczyk przywiózł z Ukrainy i odpalił w Komendzie Głównej Policji, czyli jednorazowy granatnik przeciwpancerny RGW-90.

Nie można ustalić dokładnego rodzaju całego uzbrojenia, tym na ten moment zajmują się biegli, jednak najprawdopodobniej możemy tu mówić o systemach przeciwlotniczych, MANPADS (Man-Portable Air-Defence System, pol. Przenośny przeciwlotniczy zestaw rakietowy).

To lekkie ręczne wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych, wykorzystywane m.in. do niszczenia śmigłowców, dronów czy samolotów. Przykładem tego rodzaju broni jest polski PPZR Piorun, amerykański FIM-92 Stinger czy rosyjska 9K38 Igła. Mówiąc o wyrzutniach przeciwlotniczych, mowa o broni, której nie jest spotykana na rynku cywilnym, wykorzystującej najczęściej ładunek wybuchowy i zaawansowane systemy naprowadzania. To wskazywałoby, że faktycznie miałaby trafić do Ukrainy, na front.