XB-70 - niedoszły bombowiec jądrowy

Jednym z najbardziej niezwykłych samolotów w historii lotnictwa był prototypowy North American XB-70 Valkyrie. Naddźwiękowy bombowiec napędzany był 6 potężnymi silnikami odrzutowymi, które pozwalały na osiągnięcie prędkości ponad 3 machów. Pierwotnie planowano zastosowanie napędu jądrowego.

Jednym z najbardziej niezwykłych samolotów w historii lotnictwa był prototypowy North American XB-70 Valkyrie. Naddźwiękowy bombowiec napędzany był 6 potężnymi silnikami odrzutowymi, które pozwalały na osiągnięcie prędkości ponad 3 machów. Pierwotnie planowano zastosowanie napędu jądrowego.

Jednym z najbardziej niezwykłych samolotów w historii lotnictwa był prototypowy North American XB-70 Valkyrie. Naddźwiękowy bombowiec napędzany był 6 potężnymi silnikami odrzutowymi, które pozwalały na osiągnięcie prędkości ponad 3 machów. Pierwotnie planowano zastosowanie napędu jądrowego.

XB-70 miał zastąpić strategiczny bombowiec B-52. Rozwój lotnictwa i broni rakietowej wymuszał wprowadzenie samolotu zdolnego do atakowania wrogich miast z dużej wysokości i do ucieczki przed myśliwcami. Koncepcja wykorzystania napędu jądrowego zrodziła się w latach 50-tych kiedy intensywnie szukano kolejnych zastosowań dla energii atomowej.

Reklama

Jednak zestrzelenie nad terytorium ZSRR rozpoznawczego samolotu U-2, rozwój radarów, i broni rakietowej sprawił, że użycie tego źródła zasilania było bardzo ryzykowne. Dlatego ostatecznie zdecydowano się na wykorzystanie konwencjonalnych silników odrzutowych.

Rosnące koszty rozwoju prototypu, a także wprowadzenie międzykontynentalnych pocisków rakietowych, zdolnych do przenoszenia głowic jądrowych sprawiły, że dalsze prace nad projektem nie miały większego sensu. Powstały jedynie dwa prototypy, które były wykorzystywane do różnego rodzaju testów. W ich trakcie okazało się, że konstrukcja posiadała wiele większych lub mniejszych wad. 8 czerwca 1966 roku drugi prototyp uległ zniszczeniu po zderzeniu z myśliwcem F-104

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy