Z Pruszkowa do Manchesteru United
Rzadko kiedy zdarza się nam usłyszeć, by jakiś polski piłkarz trafił do Manchesteru United. Właściwie to był tylko jeden taki przypadek - w 2006 roku, kiedy West Bromwich Albion wypożyczyło tam Tomka Kuszczaka, by ten w następnym roku zdołał podpisać tam stały kontrakt. Ale czy kiedykolwiek mogliśmy się poszczycić podobną wiadomością w kontekście trenera?
Rzadko kiedy zdarza się nam usłyszeć, by jakiś polski piłkarz trafił do Manchesteru United. Właściwie to był tylko jeden taki przypadek - w 2006 roku, kiedy West Bromwich Albion wypożyczyło tam Tomka Kuszczaka, by ten w następnym roku zdołał podpisać tam stały kontrakt. Ale czy kiedykolwiek mogliśmy się poszczycić podobną wiadomością w kontekście trenera?
Jakkolwiek surrealistycznie by to nie brzmiało, dotychczasowy menedżer akademii piłkarskiej Znicza Pruszków Radosław Mozyrko związał się roczną umową ze słynnym Manchesterem United. Władze "Czerwonych Diabłów" postanowił zaangażować Polaka do selekcji juniorów do tamtejszej szkółki piłkarskiej, a tym samym decydowania o tym, kto ma największe szanse na zostanie przyszłą legendą angielskiego klubu.
Mozyrko zwrócił na siebie uwagę Anglików nie tylko dzięki dobrym wynikom z juniorami z Pruszkowa (pełnił tę funkcje od maja zeszłego roku), ale także niemały doświadczeniem na polu trenerskim, które miał okazję szlifować już w USA, Anglii i Irlandii. Dość powiedzieć, że pan Radosław był pierwszym Polakiem, który miał okazję pracować chyba w najbardziej prestiżowej akademii, jaką tylko można było znaleźć na terenie Stanów Zjednoczonych, czyli New York Red Bulls. Kolejnym przystankiem w jego życiu był Malahide United, który współpracuje z MU, dzięki czemu Mozyrko zdołał już dawno wpaść w oko działaczom "Czerwonych Diabłów".
Czy jego przygoda na Wyspach okaże się tylko epizodem, czy raczej wieloletnim pobytem? Miejmy nadzieję, że to drugie oraz że przy okazji będzie łaskawszym okiem patrzył na polskich kandydatów do akademii United ;)
Źródło: