Za konsolę do więzienia

Wczorajszy Dziennik Gazeta Prawna nawiązując do popularnego ostatnio tematu piractwa opisał obecną sytuację prawną w Polsce dotyczącą m.in. przerobionych konsol oraz złamanych telefonów. Jak się okazuje panuje u nas w tej kwestii istny terror - za samo posiadanie przerobionej konsoli można trafić do więzienia.

Wczorajszy Dziennik Gazeta Prawna nawiązując do popularnego ostatnio tematu piractwa opisał obecną sytuację prawną w Polsce dotyczącą m.in. przerobionych konsol oraz złamanych telefonów. Jak się okazuje panuje u nas w tej kwestii istny terror - za samo posiadanie przerobionej konsoli można trafić do więzienia.

Wczorajszy Dziennik Gazeta Prawna nawiązując do popularnego ostatnio tematu piractwa opisał obecną sytuację prawną w Polsce dotyczącą m.in. przerobionych konsol oraz złamanych telefonów. Jak się okazuje panuje u nas w tej kwestii istny terror - za samo posiadanie przerobionej konsoli można trafić do więzienia.

GP opisała przy tym historię pewnej studentki, która zakupiła używaną konsolę Xbox360. Dalej, jak relacjonuje sama oskarżona:

"Przedstawiono mi zarzut posiadania przerobionej konsoli Xbox 360. Prokuratura chce mi wymierzyć karę 500 zł i 4 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata."

Reklama

Wszystko to jest możliwe dzięki ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 1994 roku (Dz.U. z 2000 r. nr 80, poz. 904 z późn. zm.), która już wtedy przewidziała możliwość karania osoby, która "posiada, przechowuje lub wykorzystuje urządzenia lub ich komponenty, o których mowa w ust. 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".

Pierwszy ustęp tego artykułu (118) brzmi zaś tak:

1. Kto wytwarza urządzenia lub ich komponenty przeznaczone do niedozwolonego usuwania lub obchodzenia skutecznych technicznych zabezpieczeń przed odtwarzaniem, przegrywaniem lub zwielokrotnianiem utworów lub przedmiotów praw pokrewnych albo dokonuje obrotu takimi urządzeniami lub ich komponentami, albo reklamuje je w celu sprzedaży lub najmu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.

Jak się okazuje, prokuratura pod te "urządzenia i komponenty" podciąga także przerobione konsole i "złamane" telefony. Co gorsza - przestępstwa tego można dopuścić się także nieumyślnie - o czym świadczy przykład owej studentki, która twierdzi iż nie była nawet świadoma faktu, że kupiona konsola została przerobiona do odtwarzania "piratów".

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy