Zakaz upraw GMO w całej Unii Europejskiej

Temat GMO spędza sen z powiek coraz większej rzeszy ludzi, którzy chcą wiedzieć, czy spożywane przez nich produkty są poddane modyfikacji genetycznej i są świadomi zagrożeń wiążących się z ich masową dystrybucją. Rada Europejska właśnie uchwaliła nowe przepisy...

Temat GMO spędza sen z powiek coraz większej rzeszy ludzi, którzy chcą wiedzieć, czy spożywane przez nich produkty są poddane modyfikacji genetycznej i są świadomi zagrożeń wiążących się z ich masową dystrybucją. Rada Europejska właśnie uchwaliła nowe przepisy...

Temat GMO spędza sen z powiek coraz większej rzeszy ludzi, którzy chcą wiedzieć, czy spożywane przez nich produkty są poddane modyfikacji genetycznej i są świadomi zagrożeń wiążących się z ich masową dystrybucją.

Rada Europejska właśnie uchwaliła nowe przepisy dające państwom członkowskim prawo do ograniczenia lub zakazu upraw roślin zmodyfikowanych genetycznie (GMO) na swoim terytorium, nawet wtedy, gdy ich uprawa jest dozwolona na poziomie UE.

Reklama

Pomimo faktu, że projekt powstał w 2010 roku, dopiero teraz mógł zostać rozpatrzony, a to wszystko w wyniku potężnego sporu, który powstał pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami GMO w państwach członkowskich.

Najbardziej cieszy fakt, że przewodniczący Komisji Jean-Claude Juncker, zapewnił, iż proces demokratyczny, dotyczący GMO, zostanie w Europie wzmocniony a badania naukowe staną się prawdziwie niezależne.

Nowe przepisy pozwolą państwom członkowskim na zakazanie upraw GMO, na podstawie przyjętych przez nie zasad ochrony środowiska. Jednak nie muszą one być zakazane z punktu widzenia ryzyka dla zdrowia i środowiska naturalnego, te bowiem zasady wynikają z oceny przedstawionej przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA).

I tak poszczególne kraje, w tym Polska, mogłyby zakazać upraw genetycznie zmodyfikowanych roślin, ze względu na: wymagania dotyczące planowania przestrzeni miejskiej i wiejskiej, wpływ ekonomiczno-społeczny, niezamierzoną obecność genetycznie zmodyfikowanych organizmów w innych produktach lub cele polityki rolnej.

Zakaz mógłby również obejmować poszczególne organizmy genetycznie modyfikowane lub ich grupy określone rodzajem albo cechą uprawy.

Ważną informacją jest także to, że przepisy dają firmom możliwość zakwestionowania planowanego przez państwo członkowskie ograniczenia dopuszczenia do obrotu, ale w przypadku braku porozumienia, władze i tak mogą wprowadzić zakaz lub ograniczenie upraw.

Przypomnijmy, że obecnie w UE uprawiana jest jedynie genetycznie modyfikowana, odporna na insekty kukurydza MON 810 stworzona przez firmę Monsanto. Nowe przepisy mają wejść w życie już wiosną 2015 roku.

Tymczasem przez Europę przetoczyła się fala protestów dotyczących GMO. 5 tysięcy osób protestowało w sobotę w Berlinie, przy okazji targów rolno-żywnościowych Gruene Woche (Zielony Tydzień), przeciwko hodowli zwierząt na masową skalę, żywności genetycznie modyfikowanej oraz umowie o wolnym handlu z USA.

Do protestu wezwało aż 80 organizacji, w tym związki rolników, stowarzyszenia ochrony konsumentów i opieki nad zwierzętami, a także organizacje ochrony środowiska naturalnego.

Protestujący domagają się również hodowli zwierząt dostosowanej do specyfiki danego gatunku, uczciwych zasad handlu żywnością i sprawiedliwych cen na produkty rolne.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy