Zbliżamy się do kresu internetu

Internet ma poważny problem - podczas ostatniego spotkania w Londynie najwybitniejszych speców od sieci wyszło na jaw, że już niedługo jego kręgosłup, a więc podmorskie światłowody powoli się przepełniają i już niedługo wyczerpie się limit ich przepustowości. Co dalej?

Internet ma poważny problem - podczas ostatniego spotkania w Londynie najwybitniejszych speców od sieci wyszło na jaw, że już niedługo jego kręgosłup, a więc podmorskie światłowody powoli się przepełniają i już niedługo wyczerpie się limit ich przepustowości. Co dalej?

Internet ma poważny problem - podczas ostatniego spotkania w Londynie najwybitniejszych speców od sieci wyszło na jaw, że już niedługo jego kręgosłup, a więc podmorskie światłowody powoli się przepełniają i już niedługo wyczerpie się limit ich przepustowości. Co dalej?

Według przedstawiciela giganta w produkcji sprzętu telekomunikacyjnego - nabytej niedawno przez innego giganta, Nokię - firmy Alcatel-Lucent - bariera 100 terabitów na sekundę, która jest granicą przepustowości kręgosłupa sieci może zostać osiągnięta w ciągu 5 najbliższych lat, a przecież nasza żarłoczność będzie rosła - wideo w jakości 4K staje się coraz powszechniejsze, a za rogiem czeka już jakość 8K.

Reklama

Oczywiście pozostaje rozwiązanie najprostsze - dodanie nowych przewodów, ale nie jest to wcale rozwiązanie najlepsze. Otóż lepsze okazać się mogą inne, nieco mniej konwencjonalne pomysły takie jak na przykład zwiększenie mocy w przewodach i przy wykorzystaniu obliczeń dekodowanie go na drugim końcu lub używanie przewodów o wielu rdzeniach, a więc właściwych światłowodach.

Musimy się spieszyć, ale potrzeba jest matką wynalazku, więc bardzo prawdopodobne, że w tej dziedzinie w ciągu najbliższych lat nastąpi jakiś przełom.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy