Zdalnie sterowany pingwin wyręcza naukowców
Na Antarktyce naukowcy z Francji badają właśnie zachowania pingwinów cesarskich, a w celu obserwacji muszą przeniknąć do ptasiej kolonii bez zwracania na siebie uwagi. Dlatego też sięgnęli oni po nowoczesne środki i wpuścili między zwierzęta zdalnie sterowanego robo-pingwina.
Na Antarktyce naukowcy z Francji badają właśnie zachowania pingwinów cesarskich, a w celu obserwacji muszą przeniknąć do ptasiej kolonii bez zwracania na siebie uwagi. Dlatego też sięgnęli oni po nowoczesne środki i wpuścili między zwierzęta zdalnie sterowanego robo-pingwina.
Robo-pingwin zajmuje się nagrywaniem ptaków, a jest on także wyposażony w antenę RFID, która odczytuje pomiary z czujników rytmu serca założonych niektórym z ptaków. W ten sposób badacze są w stanie zbliżyć się do pingwinów na minimalną odległość i wykonać wszelkie niezbędne badania, a jednocześnie naukowcy wiedzą, że oglądają ptaki w naturalnym, niezaburzonym środowisku - robo-pingwin ich bowiem nie stresuje tak jak obecność ludzi.
A ma on pomóc zbadać dokładnie jak zmiany klimatu wpływają na rozmnażanie tych zwierząt i jak wpływa to na ich szanse na przetrwanie. Jego konstruktorzy mają już kolejne pomysły na badania z wykorzystaniem mechanicznego ptaka - wystarczy go tylko zmodyfikować i wyposażyć w inny zestaw sensorów.