Zielone światło dla zarodków GMO w Wielkiej Brytanii

W połowie stycznia donosiliśmy o tym, że w Wielkiej Brytanii już niedługo mogą ruszyć badania nad genetycznymi modyfikacjami ludzkich zarodków - wszystko było w rękach organizacji Human Fertilisation and Embryology Authority (HFEA). I mamy dobre wieści, bo ta dała badaniom zielone światło.

W połowie stycznia donosiliśmy o tym, że w Wielkiej Brytanii już niedługo mogą ruszyć badania nad genetycznymi modyfikacjami ludzkich zarodków - wszystko było w rękach organizacji Human Fertilisation and Embryology Authority (HFEA). I mamy dobre wieści, bo ta dała badaniom zielone światło.

W połowie stycznia donosiliśmy o tym, że w Wielkiej Brytanii już niedługo mogą ruszyć badania nad genetycznymi modyfikacjami ludzkich zarodków - wszystko było w rękach organizacji Human Fertilisation and Embryology Authority (HFEA). I mamy dobre wieści, bo ta dała badaniom zielone światło.

Chodzi tu o zarodki pozostałe po zapłodnieniu in vitro, które - zgodnie z brytyjskim prawem - nie będą mogły żyć dłużej niż 14 dni i nie będą mogły zostać wszczepione kobiecie. Ich stworzenie zająć ma maksymalnie kilka tygodni lub miesięcy.

Reklama

Oczywiście naukowcy, którzy modyfikacje takie chcą przeprowadzić twierdzą, że wszystko to aby pomóc w walce z bezpłodnością - lepszemu zrozumieniu mechanizmów zapłodnienia co może pomóc zwiększyć skuteczność in vitro (a więc w efekcie także uratowanie wielu zarodków), a w szerszej perspektywie także z różnymi schorzeniami prześladującymi ludzkość, jednak mają oni krytyków, którzy z kolei uważają, że jest to pierwszy krok ku stworzeniu dzieci modyfikowanych genetycznie, a więc eugenice.

Jeszcze inni przedstawiciele świata nauki, naszym zdaniem dość słusznie, zwracają uwagę na fakt, że w Europie i tak istnieją ogromne obostrzenia jeśli chodzi o genetyczne modyfikacje człowieka, a trzeba mieć na uwadze, że są rejony świata, gdzie takich obostrzeń nie ma, a na stworzenie człowieka 2.0 wydawane są ogromne pieniądze.

Badania ruszyć mają już za kilka miesięcy.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy