Zielony meteoryt z Merkurego

Naukowcy zastanawiają się czy znaleziony na marokańskiej pustyni niezwykły, zielony meteoryt NWA 7325, pochodzi z pierwszej w kolejności, licząc od Słońca, planety Układu Słonecznego, czyli Merkurego.

Naukowcy zastanawiają się czy znaleziony na marokańskiej pustyni niezwykły, zielony meteoryt NWA 7325, pochodzi z pierwszej w kolejności, licząc od Słońca, planety Układu Słonecznego, czyli Merkurego.

Naukowcy zastanawiają się czy znaleziony na marokańskiej pustyni niezwykły, zielony meteoryt NWA 7325, pochodzi z pierwszej w kolejności, licząc od Słońca, planety Układu Słonecznego, czyli Merkurego.

Niemiecki handlarz kupił w Maroku w 2012 roku 35 fragmentów tego liczącego sobie 4,5 mld lat kamiennego meteorytu (achondryt), które w sumie ważą 345 gramów, a największy z nich ma wielkość piłki golfowej i waży 100 gramów.

 

Jako, że ma zielonkawą skorupę (diopsyd), a jego skład chemiczny nie zawiera żelaza, sugeruje się, że może pochodzić z Merkurego. Naukowcy twierdzą, że za tą teorią może przemawiać jego skład mineralny, w tym obecność diopsydu, stosunek magnezu do krzemu (0,332), glinu do krzemu (0,224) oraz niewielka zawartość żelaza.

Reklama

 

Jednak brak w nim bardzo rzadkich minerałów enstatytów, które wykryto na Merkurym. Badaczom również spędza sen z powiek stosunek zawartości wapnia do krzemu (0,582), gdyż jest zbyt wysoki i nie pozwala na jednoznaczne potwierdzenie pochodzenia tego materiału właśnie z tej planety.

 

Badania wciąż trwają i być może już w najbliższych miesiącach dowiemy się, czy rzeczywiście mamy do czynienia ze znalezieniem pierwszego w historii meteorytu pochodzącego z Merkurego.

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy