Ziemia otoczona przez pierścień antymaterii

Naukowcy obsługujący moduł o swojsko brzmiącej nazwie PAMELA, znajdujący się na rosyjskim satelicie Resurs-DK1 odkryli właśnie w otaczającym Ziemię pasie Van Allena (zwanym także pasem radiacyjnym) bardzo ciężką antymaterię.

Naukowcy obsługujący moduł o swojsko brzmiącej nazwie PAMELA, znajdujący się na rosyjskim satelicie Resurs-DK1 odkryli właśnie w otaczającym Ziemię pasie Van Allena (zwanym także pasem radiacyjnym) bardzo ciężką antymaterię.

Naukowcy obsługujący moduł o swojsko brzmiącej nazwie PAMELA, znajdujący się na rosyjskim satelicie Resurs-DK1 odkryli właśnie w otaczającym Ziemię pasie Van Allena (zwanym także pasem radiacyjnym) bardzo ciężką antymaterię.

Pas Van Allena jest polem składającym się z naładowanych cząstek o wielkiej energii - głównie protonów i elektronów - schwytanych przez ziemskie pole magnetyczne. Krążą one wokół Ziemi w trajektorii śrubowej tworząc właściwie dwa pasy radiacyjne - wewnętrzny - w odległości od 0,1 do 1,5 promienia Ziemi od jej powierzchni oraz zewnętrzny - na odległościach od 2 do 10 promieni ziemskich.

Reklama

Już wcześniej naukowcy przy użyciu PAMELI odkryli w pasie wewnętrznym pozytony - czyli antyelektrony. Teraz znalezisko jest o wiele większe - udało im się bowiem odnaleźć ślady antyprotonów - których masa jest 2000 razy większa niż pozytonów. Tym razem jednak cząstki te poruszały się w pasie zewnętrznym - głównie dzięki swojej masie. Większa masa bowiem powoduje, że poruszają się one po większej orbicie, przez co trafiają w jeszcze słabsze pole magnetyczne, co z kolei prowadzić może do tego, że trafią one w końcu w dolne warstwy atmosfery Ziemi rozbijając się o materię.

Między czerwcem 2006, a grudniem 2008 roku badaczom udało się zauważyć 28 antyprotonów. Należy przy tym zwrócić uwagę, że PAMELA monitoruje bardzo niewielki wycinek pasa Van Allena, dlatego naukowcy domyślają się, że w całym pasie radiacyjnym znaleźć można miliardy tych antycząstek.

Jest to o tyle interesujące, że antymateria może być w przyszłości używana do napędzania statków kosmicznych i pas Van Allena może zostać wykorzystany jako bliska Ziemi kosmiczna stacja paliw. Teoretycznie bowiem możliwe jest stworzenie silnika, w którego wnętrzu przeprowadzane by były kolizje materii z antymaterią - dzięki czemu tanim kosztem można by uzyskać ogromne ilości energii.

Ciekawe również jest to, że naturalne pole magnetyczne naszej planety potrafi nawet w lepszy sposób chwytać antymaterię niż pułapki magnetyczne stosowane przez fizyków w akceleratorach cząstek elementarnych takich jak chociażby LHC znajdujący się w siedzibie CERN pod Genewą.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy