Zobacz niezwykłe zjawisko na niebie!
W sobotni wieczór dojdzie do bardzo rzadkiego zjawiska na niebie, które następny raz zobaczymy dopiero za 49 lat. Nastąpi wyjątkowo duże zbliżenie dwóch planet, Jowisza i Wenus. Jak, gdzie i kiedy obserwować ten spektakl? Przygotowaliśmy dla Was poradnik...
Przed nami jedno z najbardziej emocjonujących zjawisk tego roku. W sobotę (27.08) krótko po zachodzie Słońca ujrzymy koniunkcję, czyli zbliżenie dwóch najjaśniejszych planet ziemskiego nieba. Będzie to Jowisz, największa planeta w naszym Układzie Słonecznym, i Wenus, najjaśniejsza planeta na naszym niebie, nazywana boginią miłości.
Choć do ich spotkać dochodzi co kilkanaście miesięcy, to jednak tak duże zbliżenie zdarza się bardzo rzadko. Na następne przyjdzie nam czekać aż do 2065 roku. Na niebie obie planety dzielić będzie odległość mniejsza niż 1/3 średnicy tarczy Księżyca (4 minuty kątowe).
Obserwacje warto rozpocząć już 30 minut po zachodzie Słońca, a więc w zależności od regionu Polski, między godziną 19:55 a 20:35. Dokładne polecane czasy początku obserwacji zamieszczamy na poniższej mapce.
Patrzeć należy bardzo nisko nad zachodni horyzont. Jeśli będą nam przeszkadzać zabudowania lub drzewostan, to warto wybrać się na obserwacje w terenie. Ujrzymy dwie jasne "gwiazdy" świecące bardzo blisko siebie. Po lewej stronie znajdzie się Jowisz, a po prawej Wenus.
Do spotkania dojdzie na tle gwiazdozbioru Panny. 45 minut po zachodzie Słońca zrobi się na tyle ciemno, że bez problemu będzie można je dostrzec. Obserwować warto aż obie planety zajdą za horyzont, co nastąpi wcześniej niż godzinę po zachodzie Słońca.
Jednak czy pogoda pozwoli nam tym razem na bezproblemowe obserwacje? Okazuje się, że tak. Nad przeważającym obszarem Polski panować będzie bezchmurne lub prawie wolne od chmur niebo. Tylko miejscami na Pomorzu pojawi się zachmurzenie, które może utrudnić obserwacje.
Jowisz i Wenus z każdym dniem zbliżają się do siebie. Warto więc obserwować je już dzisiaj i każdego kolejnego wieczoru, chwilę po zachodzie Słońca nisko nad zachodnim horyzontem. Również dzień po największym zbliżeniu obserwacje powinny być owocne, bo planety wciąż będą blisko siebie, choć z biegiem kolejnych dni zaczną się oddalać.