Zobaczcie, jak funkcjonuje reaktor fuzyjny

Fuzja jądrowa to źródło energii przyszłości, nad którym pracują najróżniejsze instytuty badawcze na całej planecie. Jest ona bowiem praktycznie nieograniczonym źródłem taniej i powszechnej energii, która jest w pełni przyjazna środowisku naturalnemu...

Fuzja jądrowa to źródło energii przyszłości, nad którym pracują najróżniejsze instytuty badawcze na całej planecie. Jest ona bowiem praktycznie nieograniczonym źródłem taniej i powszechnej energii, która jest w pełni przyjazna środowisku naturalnemu...

Fuzja jądrowa to źródło energii przyszłości, nad którym pracują najróżniejsze instytuty badawcze na całej planecie. Jest ona bowiem praktycznie nieograniczonym źródłem taniej i powszechnej energii, która jest w pełni przyjazna środowisku naturalnemu, i to bardziej, niż aktualnie rozwijane technologie pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych.

Najbardziej popularnym reaktorem jest Tokamak. Jest to toroidalna komora z cewką magnetyczną. W tym urządzeniu przeprowadza się kontrolowaną reakcję termojądrową. Dzięki elektromagnesom tworzony jest pierścień plazmy.

Reklama

Chociaż wydaje się nam, że opanowanie fuzji jądrowej to pieśń przyszłości, to jednak specjaliści uważają, że powoli zacznie ona być opłacalna już za 13 lat.

Naukowcy z Instytutu Fizyki Plazmy (IPP) w Pradze, przygotowali fascynujący materiał filmowy. Powstał on z pomocą superszybkiej kamery Photron Mini UX100, rejestrującej od 1000 do 20 tysięcy obrazów na sekundę. Dzięki temu możemy zobaczyć w pełnej krasie reakcje zachodzące w trakcie pracy reaktora fuzyjnego.

Moc systemu COMPASS jest ponad 10 razy mniejsza, niż np. reaktora ITER, czyli w tej chwili największego i najbardziej zaawansowanego na świecie, ale pomimo tego, zasada jego działania jest podobna.

Przypomnijmy, że Brytyjczycy z Culham Laboratory uruchomili niedawno swój reaktor fuzyjny o nazwie ST40, który należy do firmy Tokamak Energy. Jeszcze w tym roku w tokamaku ma zostać wytworzona plazma o temperaturze 15 milionów stopni Celsjusza, a w przyszłym roku już 100 milionów stopni Celsjusza, czyli 7 razy większej, niż panuje w środku Słońca.

Za dekadę technologia ma być już tak opanowana i bezpieczna, że będzie można brytyjskie sztuczne słońce wpiąć do sieci energetycznej kraju i rozpocząć produkcję energii na skalę przemysłową.

Naukowcy z całego świata chcą zebrać potrzebne fundusze na dalszy rozwój prac nad sztucznymi słońcami, ale również chcą wesprzeć najróżniejsze organizacje, uczelnie i start-upy, które łączy jeden cel, a mianowicie wiara i popularyzacja tej technologii na naszej planecie.

Źródło: IPP/YouTube / Fot. IPP

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy