60 lat TS-11 Iskra. Chluba polskiego przemysłu?

TS-11 Iskra był jednym z najlepszych samolotów szkolno-bojowych zimnej wojny. Mija 60. rocznica oblatania pierwszego i jedynego, który wszedł do służby, wojskowego samolotu odrzutowego całkowicie polskiej konstrukcji.

article cover

60 lat TS-11 Iskra. Chluba polskiego przemysłu?

TS-11 Iskra był jednym z najlepszych samolotów szkolno-bojowych zimnej wojny. Mija 60. rocznica oblatania pierwszego i jedynego, który wszedł do służby, wojskowego samolotu odrzutowego całkowicie polskiej konstrukcji.

W tym samym czasie prace przeniesiono do Ośrodka Konstrukcji Lotniczych przy WSK Okęcie. Tam opracowano projekt konstrukcyjny, a pod koniec 1958 roku WSK Okęcie rozpoczęła budowę czterech prototypów. Samolot przeznaczony do pierwszych testów w locie oznaczono jako 02. Był wyposażony w silnik Rolls-Royce Viper-8 i nie posiadał uzbrojenia. Była to Iskra, która jako pierwsza wzbiła się w powietrze – 5 lutego 1960 roku.
TS-11 Iskra pojawiła się w związku z przechodzeniem lotnictwa wojskowego na samoloty odrzutowe. Dotychczas używane do szkolenia samoloty śmigłowe okazały się niewystarczające. Postanowiono, że zostanie zaprojektowany i wdrożony płatowiec łączący cechy samolotów szkolenia przejściowego i samolotu szkolno-bojowego.
Kolejne prototypy – 03 i 04 zostały już uzbrojone i wyposażone w silniki HO-10, który był polską kopią silnika Viper-8. Zostały one oblatane w 1961 roku. W tym samym roku w sierpniu TS-11 trafiła do Moskwy, gdzie porównano ją z radzieckim Jak-30 i czechosłowackim Aero L-29 Delfin. Samolot otrzymał wysokie oceny, jednak radziecka komisja zdecydowała, że podstawowym samolotem szkolno-bojowym państw Układu Warszawskiego zostanie L-29 Delfin.
Do 1987 roku wyprodukowano ponad 400 egzemplarzy. W ostatnim roku produkcji wybudowano 15 maszyn. Do dziś Siły Powietrzne wykorzystują około 30-35 sztuk TS-11. Najwięcej znajduje się w 41 Bazie Lotnictwa Szkolnego im. mjr. pil. Eugeniusza Horbaczewskiego w Dęblinie. Dla szerszej publiczności najbardziej znany jest zespól "Biało-czerwone Iskry".
Są to już ostatnie lata wykorzystywania Iskier przez Siły Powietrzne. Po niemal 60 latach służby zostają powoli zastępowane przez włoskie M-346 Bielik, których Polska kupiła osiem sztuk. Na razie wojsko planuje, że TS-11 Iskra posłuży do szkolenia podchorążych lotnictwa do 2022 roku, póki Bieliki nie osiągną pełnej gotowości do szkolenia podchorążych.Leszek WróblewskiReporter
Poza Polską TS-11 Iskra były wykorzystywane jedynie w lotnictwie Indii. W 1975 roku podpisano umowę na sprzedaż 50 egzemplarzy. Udana sprzedaż rozochociła producenta. Postanowiono jeden egzemplarz przeznaczyć na pokazy. Od 1976 roku samolot pojawił się w Farnborough, potem w Paryżu i na koniec ponownie w Farnborough. Niestety nie przełożyło się to na wzrost sprzedaży.
Na Iskrę zdecydowały się polskie Siły Powietrzne. W 1962 roku rozpoczęła się produkcja seryjna, a pierwszy seryjny egzemplarz został oblatany 11 października 1963 roku. Rok później seria próbna została przekazana pilotom wojskowym i w Dęblinie rozpoczęto szkolenie podchorążych na TS-11 Iskra.
W 1956 roku Dowództwo Wojsk Lotniczych zleciło zespołowi kierowanemu przez inżyniera Tadeusza Sołtyka w Instytucie Lotnictwa w Warszawie opracowanie samolotu szkolno-treningowego z napędem turboodrzutowym. Rok później projekt wstępny był już gotowy, a Zakład Produkcji Doświadczalnej Instytutu Lotnictwa wykonał drewnianą makietę prototypu.
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas