Ang Rita Szerpa. “Śnieżna Pantera” z Everestu

Powiedzieć o nim legenda Everestu to nie powiedzieć nic. Nie dość, że dziesięciokrotnie zdobył najwyższy szczyt świata, w tym zimą 1987 roku, to jeszcze nie korzystał przy tym z butli tlenowych. Ze względu na zwinność i grację, z jaką poruszał się w górach, mówiono o nim “Śnieżna Pantera”. Ang Rita Szerpa zmarł w poniedziałek w Jorpati. Miał 72 lata.

Ang Rita
Ang RitaInstagram

Urodził się w nepalskiej wiosce Thame, trzy wiosny po II wojnie światowej. Rodzina wypasała jaki, więc i on parał się tym zajęciem w dzieciństwie. Wyprawami na wyrastające tuż pod nosem, a wzbijające się wysoko w niebo ośmiotysięczniki zainteresował się na poważnie już jako dorosły mężczyzna.

Zimą na Everest bez tlenu

Nepalskie media podają, że rozgłos w środowisku międzynarodowym, zapewniającym Szerpom zarobek, zyskał po wyprawie z Belgami na Dhaulagiri w 1982 roku.

Dwanaście miesięcy później był już na Evereście, jako przewodnik wysokogórski ekspedycji amerykańskiej. Najwyższy szczyt świata stał się odtąd jego górą przeznaczenia. Na wierzchołek w ciągu 13 kolejnych lat wracał dziewięciokrotnie, w tym zimą 1987 roku.

Co prawda siedem lat wcześniej Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki, uczestnicy słynnej wyprawy Andrzeja Zawady, jako pierwsi zdobyli Everest o tej porze roku, ale Ang Rita jako pierwszy człowiek dokonał tej sztuki bez tlenu.

Księga Rekordów Guinnessa

Wspinaczka bez butli stała się jednym z jego znaków rozpoznawczych. Nie korzystał z nich, bo jak sam mówił, tak mu się wygodniej wspinało.

Ani razu w trakcie dziesięciu udanych ekspedycji na górę gór nie używał tlenu. W 2017 roku wyczyn ten dał mu wpis do Księgi Rekordów Guinnessa. Trzy lata później wynik Szerpy wciąż czeka na godnego naśladowcę.

Łącznie na ośmiotysięczniki miał wchodzić aż osiemnaście razy. Poza tak bliskim mu Everestem, uczestniczył w wyprawach na Czo Oju, K2, Lhotse, Annapurnę, Manaslu i wspomniane Dhaulagiri.

Po raz ostatni na szczycie Everestu stanął w 1996 roku. Nie minęły dwa tygodnie, a doszło tam do tragedii (kliknij i dowiedz się więcej), która wstrząsnęła Himalajami. W gwałtownej burzy śnieżnej zginęło osiem osób, w tym przyjaciele Anga Rity.

Emerytura za namową króla

Mężczyzna mocno przeżył katastrofę. Niedługo później wycofał się z aktywności wysokogórskiej. Oprócz wydarzeń na Evereście na taką decyzję wpłynęły również coraz poważniejsze problemy zdrowotne Szerpy.

Ponoć król Nepalu Birendra miał wysłać księcia Dipendrę do Anga Rity, by nakłonić go do przejścia na emeryturę. Namowy pomogły. Tuż po wizycie przedstawiciela rodziny królewskiej mężczyzna oficjalnie ogłosił swoją decyzję.

Władze kraju uhonorowały Anga Ritę wysokimi odznaczeniami państwowymi, ale sława i uznanie w środowisku wspinaczkowym i wśród rodaków nie przeniosła się na godne i dostatnie życie po zakończeniu kariery wysokogórskiej.

Żył skromnie z rodziną, finansowo wspierał go Nepalski Związek Alpinizmu.

Gracja godna Śnieżnej Pantery

Ang Rita zmarł w wieku 72 lat w domu rodzinnym jego córki w Jorpati pod Katmandu. Odszedł po długiej chorobie. W 2017 roku przeszedł udar, ostatnio dokuczały mu dolegliwości wątroby i mózgu.

W środowisku zostanie zapamiętany jako jeden z najlepszych, najbardziej wytrzymałych i zwinnych Szerpów swojego pokolenia. W uznaniu za lekkość i grację, z jaką pokonywał trudności wysoko w górach, zyskał przydomek “Śnieżnej Pantery".

“Był gwiazdą wspinaczki. Jego śmierć jest wielką stratą dla kraju i całej górskiej braci" - powiedział cytowany przez BBC Ang Tshering, były prezes Nepalskiego Związku Alpinizmu i organizator licznych międzynarodowych wypraw w Himalaje, również z Polski.

“Miał problemy finansowe. Sprawił, że kraj mógł czuć się dumny, jednak rząd Nepalu nigdy nie dowiedział się o jego sytuacji. Wielu Szerpów umiera za swój naród, ale ich wkład i osiągnięcia są ledwie dostrzegalne" - dodał dosadniej w rozmowie z “Kathmandu Post" Kami Rita, 24-krotny zdobywca Everestu.

Bez wątpienia swoją postawą Ang Rita dołożył kolejną cegiełkę do uznania należnej im pozycji i roli Szerpów w historii podboju i dalszym rozwoju himalaizmu.

Katmandu, czuwanie przy zwłokach zmarłego w poniedziałek Anga Rity
Katmandu, czuwanie przy zwłokach zmarłego w poniedziałek Anga RityPRAKASH MATHEMA/AFPEast News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas