Archeolodzy szukają starożytnych cywilizacji zatopionych w Bałtyku i Morzu Północnym

Podwodni archeolodzy rozpoczęli poszukiwania danych osad, które zostały zalane przez wody Morza Bałtyckiego i Morza Północnego na przestrzeni ostatnich tysięcy lat. Jakie sekretne cywilizacje mogą odkryć?

Międzynarodowy zespół archeologów rozpoczął prace w ramach projektu SUBNORDICA. Ich celem jest odkrycie tajemnic starożytnych cywilizacji i środowiska, które zostały zatopione przez podnoszący się poziom wód w morzach, co z kolei zostało spowodowane przez topnienie ostatniego lądolodu.

Jak wskazują naukowcy, około 15 000 lat temu poziom mórz w Europie był aż o 130 metrów niższy niż obecnie. Nasz kontynent był wówczas większy o około trzy miliony kilometrów kwadratowych (a powierzchnia lądu na świecie była większa o 20 mln km kw.). W tamtych czasach zarówno Bałtyk, jak i Morze Północne były przybrzeżnymi równinami, gdzie znajdowały się skomplikowane systemy dolinne, którymi płynęły rzeki, obszary te były porośnięte przez trawy i lasy, występowały tu także jeziora.

Reklama

Badacze mówią: "Krajobrazy te, zagubione w morzu w wyniku globalnej zmiany klimatu, pozostają prawie całkowicie niezbadane. Obecnie regiony te są zagrożone, ponieważ świat zagospodarowuje szelfy przybrzeżne w celu osiągnięcia swoich celów".

Warto podkreślić, że na te niezwykłe badania archeologiczne pieniądze wyłoży Unia Europejska. Na badania, które dotyczą zatopionych cywilizacji i krajobrazów przeznaczy ponad 13 milionów euro. W ramach projektu współpracować będą naukowcy z Uniwersytetu w Bradford (Wielka Brytania), z Muzeum Moesgaard i Uniwersytetu w Aarhus (obie placówki znajdują się w Danii), a także z Instytutu Historycznych Badań Wybrzeża Dolnej Saksonii (Niemcy).

Jak powiedział prof. Geoff Bailey z Uniwersytetu w Yorku: - Zatopione krajobrazy szelfu kontynentalnego stanowią poważną lukę w naszym zrozumieniu historii ludzkości, a ich badanie jest wyzwaniem na skalę światową. Projekt ten połączy niezbędną koncentrację zasobów i wiedzy specjalistycznej, aby dokonać decydującego postępu w wiedzy, zwłaszcza w badaniu głębiej zanurzonych krajobrazów, które zostały zatopione przez polodowcowe podnoszenie się poziomu morza.

Niezwykły archeologiczny projekt poszukujący zaginionych cywilizacji

Archeolodzy działający w programie SUBNORDICA będą szukać zatopionych struktur, w tym osad i dawnych portów, będą także chcieli dowiedzieć się, w jaki sposób nasi przodkowie żyli na terenach, które obecnie są pod wodą.

Specjaliści, by zlokalizować potencjalne zaginione cywilizacje z epoki kamienia, wykorzystają najnowsze technologie do mapowania dna morskiego. W badaniach ma pomóc sztuczna inteligencja i symulacje komputerowe. W ramach prac terenowych przewidziane będzie wykonanie szeregu odwiertów geologicznych, które będą wspierać analizy danych geofizycznych badań sejsmicznych i akustycznych 2D i 3D.

Badacze na podstawie zebranych danych zrekonstruują środowisko sprzed kilkunastu tysięcy lat i odpowiedzą na pytanie, w jakich warunkach żyli ówcześni ludzie oraz czy ich działalność była na tyle duża, że wpłynęła na przyrodę.

AI oraz symulacje komputerowe umożliwią zautomatyzowaną interpretację kluczowych komponentów i zintegrują dane z całego Morza Bałtyckiego i Morza Północnego. Dzięki temu naukowcy otrzymają gigantyczny zasób wiedzy. Elementy te wskażą także, które zatopione obszary można swobodnie eksplorować pod kątem archeologicznym.

Ponadto sztuczna inteligencja, bazując na dotychczasowych znanych zalanych stanowiskach archeologicznych, będzie szukała podobnych struktur pod wodą w innych regionach wspomnianych akwenów. Niestety naukowcy muszą się spieszyć, ponieważ jak już wspomniano, tereny przybrzeżne stają się coraz bardziej "zabudowane" przez przemysł, a szereg artefaktów i dawnych osad może przepaść bezpowrotnie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: historia | Archeologia | Morze Bałtyckie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy