Aztekowie stworzyli imperium handlowe. W jego centrum był obsydian
Aztekowie nie byli tylko wielkimi wojownikami, ale także wyrachowanymi kupcami. Najnowsze badanie pokazuje, że centralnym przedmiotem ich handlu był obsydian.

Jednym z najsławniejszych artefaktów imperium Azteków jest ceremonialny macuahuitl. Ta potężna broń była zasadniczo drewnianą łopatą z przyczepionymi kawałkami ostrzy. I to nie byle jakich ostrzy, bo wykonanych z oszlifowanego obsydianu - czyli jednego z rodzajów szkliwa wulkanicznego.
Dla Azteków obsydian był wręcz podstawowym materiałem o symbolicznym znaczeniu. Ten, kto miał do niego największy dostęp, mógł się szczególnie bogacić w świecie prekolumbijskich cywilizacji.

Imperium Azteckie obsydianem stało
Badacze z Tulane University w Nowym Orleanie oraz Narodowego Instytutu Antropologii i Historii w Meksyku sprawdzili, skąd w prekolimbijskiej Ameryce czerpano największe zapasy obsydianu. W swoich badaniach przeanalizowali aż 788 artefaktów z Templo Mayor, największej świątyni miasta Tenochtitlán, stolicy Imperium Azteków.
Obsydian powstaje, gdy lawa bogata w krzemionkę ochładza się niezwykle szybko, bez tworzenia kryształów. Każde złoże nosi unikalny chemiczny ślad, który jest w stanie powiedzieć, skąd pochodzi dany minerał. Korzystając z przenośnych skanerów fluorescencji rentgenowskiej (pXRF), naukowcy zidentyfikowali, że obsydian z Templo Mayor pochodził co najmniej z ośmiu różnych źródeł. Większość z pasma wulkanicznego Sierra de Pachuca, pasma wulkanicznego.
Handlowe bogactwo Azteków
Prawie 90% przeanalizowanych artefaktów zostało wykonanych z obsydianu o zielonym zabarwieniu. Co jednak zaskoczyło badaczy to fakt, że pochodził on z różnych źródeł m.in. Otumba, Tulancingo, El Paraíso i Ucareo. I co ciekawe nie zdobywano go poprzez wojnę, a handel, także z rywalizującymi państwami.
Naukowcy zauważyli także, że jak zielonkawy obsydian był używany przede wszystkim do ceremonii, tak minerał w innych kolorach był wykorzystywany do tworzenia rzeczy codziennego użytku. Stąd nawet zwykły mieszkaniec Imperium Azteckiego mógł mieć do niego dostęp. Świadczy to o jednakowo dużym zapotrzebowaniu, ale także swoistym wolnym rynku przynajmniej części obsydianu.
Ze względu na znaczenie tego minerału dla Azteków jego dostępność tworzyła olbrzymi rynek, który był zapełniany poprzez niezwykle rozwinięty handel prowadzony przez państwo. Rozciągać się musiał na cały znany świat mieszkańcom Tenochtitlan.