Hiroo Onoda - Jego wojna trwała ponad 30 lat

Hiroo Onoda przez 30 lat prowadził w dżungli swoją prywatną wojnę przeciwko Aliantom. W tym czasie był nieuchwytnym rebeliantem. Dopiero w 1974 roku uwierzył, że wojna się skończyła i złożył broń.

onoda
onodaGetty Images/Flash Press Media
Porucznik Onoda po złożeniu broniGetty Images/Flash Press Media

Hiroo Onoda urodził się w 1922 roku we wsi Kamekawa, w prefekturze Kakayama. Wyjechał z niej w poszukiwaniu pracy do Wuhan w okupowanych Chinach, gdzie dostał pracę w firmie handlowej TajimaYoko. Kiedy wybuchła wojna został powołany do Cesarskiej Armii Japońskiej i trafił do szkoły japońskiego wywiadu Nakano w klasie Futamata, która szkoliła specjalistów dywersji.

17 grudnia 1944 roku świeżo mianowany na podporucznika, Onoda dostał przydział do Brygady Sugi, w której miał działać przez następne lata. Kilka dni później dołączył do brygady stacjonującej na filipińskiej wyspie Lubang, gdzie dowodzony przez niego oddział dostał zadanie zniszczenia urządzeń portowych i infrastruktury lotniska nim Amerykanie przeprowadzą desant na wyspę.

Nie udało jednak mu się wykonać tego zadania - lokalne dowództwo zmieniło rozkazy, z którymi przyleciał z Wysp Macierzystych. Dzięki temu, kiedy na wyspie wylądowali amerykańscy i australijscy piechurzy zastali oni port i lotnisko w nienaruszonym stanie.

Klęska

Przez zaniedbania lokalnego dowództwa Alianci wręcz zdmuchnęli obrońców z powierzchni ziemi. Z całej japońskiej brygady ocalało zaledwie kilkunastu żołnierzy. Onoda, który w międzyczasie dostał awans na porucznika, wraz ze swymi trzema podwładnymi postanowił wykonać rozkaz naczelnego dowództwa do końca i prowadzić wojnę partyzancką w dżungli.

W tym samym czasie na wyspie ukrywało się kilku innych japońskich żołnierzy, którzy uciekli w góry i czekali, aż Amerykanie skończą okupację wyspy, albo przyjdzie odsiecz. Wszyscy wierzyli, że prędzej, czy później musi ona nastąpić, a obecne zwycięstwa Aliantów są jedynie przejściowe.

Po kilku miesiącach największy problem zaczęło stanowić zaopatrzenie w pokarm - skończyły się zapasy ryżu, więc partyzanci zaczęli jeść wszystko, co tylko udało im się znaleźć w dżungli, a co jakiś czas schodzili z gór i porywali filipińskim chłopom bydło.

W czasie jednej z takich eskapad w październiku 1945 roku znaleźli ulotkę, która wzywała wszystkich ukrywających się żołnierzy do ujawnienia się, ponieważ wojna już się skończyła. Oddział Onody stwierdził, że to amerykańska ulotka propagandowa i ją zignorował. Kolejną znaleźli dwa miesiące później. Była ona podpisana przez dowódcę 14 Armii, generała Tomoyuki Yamashitę i informowała o zakończeniu wojny, oraz wzywała ukrywających się żołnierzy do złożenia broni. Tę również zignorowali.

Japończycy w czasie walk odwrotowych na FilipinachGetty Images/Flash Press Media

Oddział się wykrusza

Jako pierwszy dość walki miał szeregowy Yuichi Akatsu, który we wrześniu 1949 roku odłączył się od grupy i przez około pół roku żył w dżungli sam, a później poddał się oddziałom filipińskim. Wkrótce potem Filipińczycy rozpoczęli akcję zrzucania ulotek nad lasem tropikalnym, pod którymi podpisał się Akatsu. Żołnierze oddziału Onody uznali go za zdrajcę i kolejny raz zignorowali wezwania do kapitulacji.

Kolejną stratę oddział Onody poniósł w 1954 roku, kiedy kapral Shimada został zastrzelony w potyczce z filipińskim patrolem wojskowym. Rok wcześniej Shimada został ranny w strzelaninie z miejscowymi chłopami w czasie próby kradzieży krowy. Z powodu braku medykamentów rana goiła się prawie pół roku.

Przez następne 19 lat porucznik Onoda i starszy szeregowy Kozuka siali terror na niewielkiej wyspie. Dopiero w 1972 roku wpadli w czasie próby spalenia zapasów ryżu. Natrafili na patrol policji, który natychmiast otworzył ogień w wyniku, którego Kozuka zginął. Onoda uciekł do dżungli, gdzie poszukiwały go duże oddziały Filipińczyków i Japończyków. Jednak ten, doświadczony w wojnie partyzanckiej ,żołnierz kolejny raz umknął.

Amerykański desant zniósł obrońców Lubang w kilka dniGetty Images/Flash Press Media

Powrót do Japonii

Dwa lata później na Onodę natknął się Norio Suzuki, japoński awanturnik i podróżnik, który rzucił studia by "znaleźć porucznika Onodę, zobaczyć pandę i złapać Yeti. Dokładnie w tej kolejności". Suzuki próbował wytłumaczyć porucznikowi, że wojna faktycznie się skończyła, jednak ten znów nie uwierzył i stwierdził, że podda się dopiero, kiedy zostanie wydany mu rozkaz.

Miesiąc po tym spotkaniu, 9 marca 1974 roku do Onody został dostarczony rozkaz, który brzmiał:

Zgodnie z rozkazem Sztabu Imperialnego 14 Armia ma zaprzestać wszelkiej działalności bojowej.

Zgodnie z rozkazem Kwatery Głównej numer A-2003 Specjalny Pułk Sztabu Imperialnego jest zwolniony z wszelkich obowiązków wojskowych.

Jednostki i żołnierze znajdujący się pod dowództwem Specjalnego Pułku wzywani są do natychmiastowego zaprzestania działań i operacji wojskowych oraz stawienia się pod dowództwo najbliższego przełożonego. Gdy nie ma takiej możliwości należy skomunikować się z siłami amerykańskimi, bądź filipińskimi i wykonać ich rozkazy.

Dopiero wówczas porucznik Hiroo Onoda złożył broń. Kiedy spotkał się z filipińskimi żołnierzami miał przy sobie miecz oficerski, sprawny karabin i ponad 500 sztuk amunicji.

Porucznik Onoda poddaje się po 30 latach walki partyzanckiejWikimedia Commonsmateriały prasowe

Koniec wojny

Onoda stał się bardzo popularną personą w Japonii, proponowano mu start w wyborach do parlamentu, a także napisał wspomnienia z trzydziestoletniego pobytu w dżungli. Jednak nie został długo w Japonii - nie podobała mu się zmiana mentalności Japończyków. W 1975 roku wyprowadził się do Brazylii, gdzie się ożenił i założył hodowlę krów.

Do Japonii wrócił na chwilę w 1980 roku, aby założyć Onoda Shizen juku - obozy edukacyjne dla trudnej młodzieży rozsiane po całych wyspach. Na Lubang wrócił w 1996 roku, aby przekazać 10 tysięcy dolarów na budowę miejscowej szkoły. Do dziś wspiera akcje obywatelskie w Japonii, Brazylii i na Filipinach. Jednak nigdy nie przyznał się do mordowania filipińskich chłopów.

Po wojnie Hiroo Onoda stał się znanym działaczem społecznymmateriały prasowe

Źródła:

Hiroo Onoda; "No Surrender : My Thirty -Year War"; 1999

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas