Koronacja martwej kochanki króla
Rok 1360 r. Papież Innocenty VI jest zbulwersowany zachowaniem króla Portugalii, który żąda uznania dzieci urodzonych przez jego kochankę. - Ines nigdy nie została koronowana - uzasadnia odmowę Ojciec Święty. I wtedy władcy przychodzi do głowy makabryczny pomysł...
Dama dworu zastąpi żonę
Piotr poczuje się wreszcie wolny i całym sercem odda się miłości do Ines. - Wracaj! Nie mogę bez ciebie żyć - wzywa ją do siebie. Przez następne cztery lata nie niepokojeni przez nikogo spędzają razem czas w zalanym słońcem mieście Coimbra w środkowej Portugalii. Czy doszło do tajnego ślubu?
Niewygodna osoba
Ines również dała Piotrowi trójkę dzieci, w tym dwóch synów - Jana (1349-1397) i Dionizego (1354-1397). Szczęście kochanków jest jednak nie w smak portugalskiej szlachcie, a zwłaszcza samemu królowi Alfonsowi. Obawiają się, że krewni Ines, która pochodzi z jednego z najsilniejszych rodów w Kastylii (dziś części Hiszpanii), uzyskają niebezpiecznie duży wpływ na politykę Portugalii, a nawet tego, że Ines może pozbawić syna Konstancji tronu na korzyść swoich potomków. Co więcej, w 1354 r. pojawiają się pogłoski, jakoby Piotr i Ines zawarli po kryjomu małżeństwo. A zakochani nie czynią nic, aby te plotki zdementować.
Trzech szlachciców - Alvaro Goncalves, Pedro Coelho i Diego Lopes Pacheco - podejmuje się wykonania wyroku. Korzystając z nieobecności Piotra, 7 stycznia wdzierają się do pałacu w Coimbrze, by pozbawić życia Ines. Po powrocie z polowania wstrząśnięty Piotr zastaje ukochaną martwą. - Na Boga, nie! - pogrąża się w rozpaczy.
Wyrwijcie im serca!
- Mordercy mojej Ines muszą ponieść karę! - Nowy monarcha rusza tropem byłych królewskich agentów. Zabiega o ich wydanie z Kastylii, gdzie się ukrywają. Jeden z trójki zdąży uciec do Anglii, pozostałych czeka śmierć w męczarniach. Są torturowani, a kiedy jeszcze kołaczą się w nich resztki życia, ich serca zostają wyrwane z ciała. To właśnie z tego powodu arystokracja nadaje Piotrowi przydomek Okrutny. Co ciekawe, lud jego zemstę aprobuje.
Teraz muszą jej oddać hołd, a na znak wierności nowej królowej - ucałować jej dłoń. - Szczątki królowej spoczną w klasztorze Alcobaca, dokąd odprowadzi je uroczysta procesja - rozkazuje król. W ostatnim akcie tej tragikomedii mają wziąć udział wszystkie stany, a wśród nich dzieci i chorzy, niosąc w dłoniach zapalone świece. W kościele opactwa Piotr nakazuje zbudować obok siebie dwa sarkofagi, dla niej i dla siebie, ustawione tak, aby w chwili zmartwychwstania kochankowie mogli od razu spojrzeć sobie w oczy.
Michał Kamiński
Śródtytuły pochodzą od redakcji portalu INTERIA.PL.