Małopolska. Miały być stok i spa, jest ukłon w stronę dziedzictwa
W Lanckoronie zakończyła się część prac związanych z odrestaurowaniem ruin średniowiecznego zamku, zbudowanego za czasów Kazimierza Wielkiego. Jak podkreśla wójt Tadeusz Łopata, pierwotnie przygotowywano uchwałę, by stworzyć w tym miejscu stok narciarski oraz ośrodek spa. Udało się zmienić plany i doprowadzić do prac konserwatorskich i restauratorskich zamku, a także odbudować nieistniejący od setek lat most.
Nowa atrakcja turystyczna w Małopolsce niedługo zostanie udostępniona zwiedzającym. Oglądać będzie można odrestaurowane ruiny zamku na Lanckorońskiej Górze oraz odbudowany most, który niegdyś prowadził do bramy wjazdowej gmachu.
Ruiny mogły jednak dalej niszczeć, gdyby nie zdecydowane działania związane z pragnieniem dbałości o historię i tożsamość regionu. Jeszcze w 2014 roku plany zagospodarowania okolic ruin zamku dotyczyły bowiem budowy tam stoku narciarskiego oraz ośrodka spa. Jak podkreśla wójt Tadeusz Łopata, choć gminie zależy na turystach, to jednak najważniejsza w tym przypadku okazał się ukłon w stronę dziedzictwa.
Małopolska. Nowa atrakcja turystyczna
Oficjalnie zakończono dwa pierwsze etapy prac na zamku lanckorońskim. Dzięki inwestycji wkrótce atrakcja zostanie udostępniona do zwiedzania. Wcześniej również można było oglądać ruiny zamku, jednak były one w złym stanie. Teraz zostały one odrestaurowane, a dodatkowo zbudowano nieistniejący od setek lat most.
- Wzgórze, na którym powstał zamek lanckoroński, odcięte jest głęboką fosą od dużego płaskowyżu, przez który prowadził jedyny dojazd do średniowiecznej twierdzy. Dostęp do zamku zapewniał wielki, 4-przęsłowy most drewniany, wsparty na trzech filarach. Wg ryciny z pocz. XVII w. były one drewniane, ale później zastąpiono je filarami murowanymi, których pozostałości odkryte zostały podczas badań archeologicznych. Najprawdopodobniej przęsło najbliższe murów przedbramia było podnoszone (zwodzone) dla utrudnienia dostępu do zamku. Nie można też wykluczyć, że w obrębie samego przedbramia znajdowała się drewniana zapadnia, blokująca dostęp do bramy głównej i sieni prowadzącej na dziedziniec. Od wschodu wjazd na most mógł być dodatkowo broniony murowaną basztą, widoczną na rycinie z 1645 r. - przekazuje Gmina Lanckorona, przytaczając wypowiedź dr inż. arch. Jana Janczykowskiego.
Lanckorona. Ciekawe miejsce w Polsce
Przed rozpoczęciem prac związanych z przywróceniem zabytkowi blasku, był on w kiepskim stanie. Nadgryziony zębem czasu, nieustannie dalej ulegał zniszczeniom. Przerastające ruiny korzenie drzew, porastający strukturę mech, trawa oraz krzewy wpłynęły na nędznienie zabytku. Ale już w minionych wiekach, podczas konfederacji barskiej Lanckorona, w tym zamek, poniosły duże straty. W XVIII wieku konfederaci opanowali zamek, został on jednak wkrótce oblężony. Konfederaci poddali się w czerwcu 1772 r. Wydarzenia te doprowadził do zniszczenia zamku i miasta - miejsca te już nigdy nie odzyskały dawnej świetności.
Mimo wszystko zarówno Lanckorona - która dziś jest malowniczą wsią - jak i zdobiący Górę Lanckorońską zamek w ruinie, to popularne atrakcje, które przyciągają rzesze turystów. Wiele udało się zrobić w kierunku tego, aby uświetnić zwiedzającym wizytę w okolicy. Oprócz wspomnianego zrekonstruowania mostu, do lepszego stanu doprowadzono także same ruiny zamku.
- Zabezpieczone wraz z częściowym uzupełnieniem zostały mury kazimierzowskie i starosty Zebrzydowskiego - wspominał w rozmowie z PAP wójt.
Prace konserwatorskie i restauratorskie prowadzono poza tym m.in. przy basztach.
Zamek w Lanckoronie. Co dalej z zabytkiem?
Trwająca od dłuższego czasu rewitalizacja na Lanckorońskiej Górze to nie koniec działań związanych z ukłonem w stronę dziedzictwa regionu. W rozmowie z PAP Tadeusz Łopata poinformował, że do resortu kultury został już złożony wniosek o dofinansowanie dalszych prac. Rok temu koszt realizacji projektu szacowano na ok. 16 mln zł, ale obecnie może potrzebny być większy wkład.
- Mamy dalsze plany. (...) Będzie robiony portal bramy. Docelowo zostanie "wyciągnięta do góry" wieża. W niej będzie klatka schodowa, z której wyjść będzie można na zadaszenie - opowiadał w rozmowie ze wspomnianym źródłem wójt.
To duże plany, ale ich realizacja pozwoli na jeszcze lepsze przekazanie historii okolicy. Zwłasza zważywszy na fakt, że Lanckorona była niegdyś jednym z najważniejszych miast w Małopolsce.