Odnaleziono zaginione fragmenty dramatów Eurypidesa

Przez wieki uważano je za bezpowrotnie utracone. Teraz nieoczekiwane odkrycie rzuca nowe światło na twórczość antycznego greckiego mistrza — Eurypidesa. Jak to możliwe, że zwoje z jego sztukami przetrwały tysiąclecia i co nowego mówią nam o dziełach?

Przez wieki uważano je za bezpowrotnie utracone. Teraz nieoczekiwane odkrycie rzuca nowe światło na twórczość antycznego greckiego mistrza — Eurypidesa. Jak to możliwe, że zwoje z jego sztukami przetrwały tysiąclecia i co nowego mówią nam o dziełach?
W Egipcie odnaleziono dawno zaginione fragmenty dzieł Eurypidesa /Yvona Trnka-Amrhein / materiały prasowe (miniatura) /Wikimedia

Archeologom udało się odnaleźć spory zbiór zaginionych tekstów słynnego greckiego dramaturga Eurypidesa. Jest to największe odkrycie jego nieznanych dotąd tekstów od około 60 lat. Fragmenty odnaleziono na stanowisku archeologicznym w Egipcie, a zapisane są na zwojach papirusu.

Badacze są zdania, że odnalezione fragmenty to elementy dwóch tragedii Eurypidesa, które w większości uważa się za zaginione. Mowa tutaj o Polyidusie oraz Ino

Reklama

Papirusy zostały odnalezione już w 2022 roku, jednak największą część pracy przy nich stanowiło odczytanie oraz weryfikacja autentyczności tekstów. Badacze — prof. John Gibert i dr Yvona Trnka-Amrhein, spędzili całe miesiące, analizując znak po znaku treść papirusów, aby upewnić się, że zostały napisane zgodnie z obowiązującą w antycznej Helladzie sztuką. Ich wysiłki pozwoliły zidentyfikować fragmenty jako dwa wspomniane dzieła, czyli Polyidus oraz Ino.

Co zawierają odkryte fragmenty Ino?

Ino to tragedia dotycząca ciotki boga Dionizosa, czyli właśnie Ino. Znane jak dotąd fragmenty ukazują ją w dość negatywnym świetle jako złą macochę chcącą pozbawić życia dzieci swojego męża z poprzedniego małżeństwa. 

W nowoodkrytym fragmencie mamy jednak prawdziwy zwrot akcji. W nim to Ino staje się ofiarą, a jej własne dzieci stają się celem już trzeciej żony jej byłego męża. Ostatecznie Ino, dzięki zmyślnemu podstępowi, wychodzi z sytuacji obronną ręką, a napastniczkę spotyka tragiczny koniec.

Drugie dzieło ujawnia pewne przełamanie w gatunku tragedii

Polyidos to tragedia o relatywnie optymistycznym zakończeniu. Eurypides w tej sztuce opowiada o losach króla Minosa oraz jego żony Pazyfae pragnących wskrzesić swojego syna Glaukosa, który utonął w kadzi z miodem. W tym celu udają się do tytułowego Polyidosa.

W odzyskanych wersetach tragedii Minos prowadzi z Polyidosem ożywioną dyskusję na temat etyczności wskrzeszania swojego syna. Zakończenie mocno przełamuje natomiast gatunek tragedii, przybierając pozytywny obrót, gdyż Polyidos udanie przywołuje Glaukosa z powrotem do świata żywych za pomocą ziół, które miały na jego oczach wcześniej wskrzesić węża.

Największe tego typu znalezisko od 60 lat

Niezwykle duży papirus, jaki odnaleziono w Egipcie, to absolutnie przełomowe znalezisko i jednocześnie największy tego typu artefakt, jaki odnaleziono od lat 60. XX wieku. Dzięki jego odkryciu wysiłki w odtwarzaniu antycznej greckiej literatury otrzymały spory zasób cennych materiałów.

Znalezisko wlało sporo optymizmu w serca naukowców, którzy oceniają, że potencjał na odnajdywanie dzieł starożytnej literatury w suchym klimacie, takim jak piaski Egiptu, wciąż jest bardzo wysoki, gdyż suche środowisko doskonale konserwuje papirusy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: starożytność | sztuka | Archeologia | starożytna Grecja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy