Oleg Pieńkowski. Szpieg, który zapobiegł atomowej zagładzie

Pułkownik GRU, Oleg Pieńkowski, zdradził ZSRR w imię utrzymania pokoju. Przekazał Amerykanom tysiące stron tajnych dokumentów z nienawiści do komunizmu. Zapłacił za to najwyższą cenę. Jaki był wpływ Pieńkowskiego na wiedzę aliantów o radzieckim programie nuklearnym?

Pułkownik Oleg Pieńkowski (po prawej) przed radzieckim sądem
Pułkownik Oleg Pieńkowski (po prawej) przed radzieckim sądemdomena publiczna

22 października 1962 roku prezydent John F. Kennedy pojawił się na ekranach amerykańskiej telewizji, ogłaszając, że Stany Zjednoczone mają dowody na instalacje radzieckich wyrzutni rakietowych na Kubie. Najpierw szpiegowski samolot U-2 14 października 1962 roku wykonał serię zdjęć z budowy stanowisk artyleryjskich. Na zdjęciach było widać przeciwlotnicze wyrzutnie krótkiego zasięgu i stanowiska działek przeciwlotniczych, które zwykle stawiane były wokół wyrzutni pocisków rakietowych średniego zasięgu, zdolnych do przenoszenia broni jądrowej.

Było jasne, że nuklearne pociski balistyczne wkrótce bezpośrednio zagrożą Stanom Zjednoczonym. Kennedy ogłosił natychmiastowe ustanowienie blokady wokół Kuby, aby zapobiec dalszym dostawom broni ze Związku Radzieckiego. Ludzie na całym świecie byli zaniepokojeni. Świat stanął na granicy wojny.

Nikita Chruszczow, przywódca ZSRR, chwalił się, że jego kraj produkuje rakiety międzykontynentalne jak parówki i nikt na świecie nie jest w stanie zagrozić atomowej potędze kraju Rad.

Kennedy nie przestraszył się tych gróźb. Głównie dlatego, że regularnie otrzymywał raporty, napisane na podstawie informacji od agenta o pseudonimie "Hero". Pod tym pseudonimem ukrywał się pułkownik GRU, Oleg Pieńkowski.

Dzięki informacjom przekazanym przez szpiega, prezydent wiedział, że Chruszczow blefuje. W rzeczywistości Armia Radziecka nie była jeszcze gotowa to takiej konfrontacji, a liczne problemy z rakietami nośnymi powodowały kolejne opóźnienia.

Pierwsze doniesienia o radzieckich rakietach na Kubie przyniosły zdjęcia wykonane przez samolot U-2
Pierwsze doniesienia o radzieckich rakietach na Kubie przyniosły zdjęcia wykonane przez samolot U-2Science Photo LibraryEast News

Oleg Pieńkowski

Rola, jaką odegrał płk Oleg Pieńkowski, jeden z największych szpiegów XX wieku, podczas kryzysu kubańskiego nadal nie jest w pełni poznana. Pod koniec drugiej wojny światowej był dowódcą pułku artylerii przeciwpancernej. Jego kariera jednak powoli nabierała tempa. Pomogło mu w tym małżeństwo z córką generała Dimitrija Gapanowicza.

W 1948 roku ukończył Akademię Wojskową im. Frunzego, stając się oficerem dyplomowanym. Pięć lat później Wojskową Akademię Dyplomatyczną, ze specjalnością w zakresie wywiadu. Od 1955 roku pracował w radzieckiej ambasadzie w Turcji - jednym z najważniejszych państw pod względem pracy wywiadów.

W 1958 roku został skierowany na kurs broni rakietowej w Akademii Artyleryjskiej im. Feliksa Dzierżyńskiego, po którym rozpoczął pracę przy konstruowaniu rakiet balistycznych. Wówczas też rozpoczął współpracę z wywiadem amerykańskim i brytyjskim.

Pieńkowski przesyłał aliantom tak wiele dokumentów, że musiały powstać specjalne zespoły tłumaczy. CIA przydzieliło do nich dwadzieścia osób, a MI6 dziesięć. Dzięki temu państwa NATO dowiedziały się, że w 1961 roku ZSRR posiadało 50 rakiet, a Amerykanie mieli 63. Rok później stosunek wynosił 75 do 294, a w 1963 roku było to już 100 do 424. Amerykanie nie musieli się bać ewentualnego konfliktu.

Dzięki informacjom Pieńkowskiego, John F. Kennedy wiedział na ile może sobie pozwolić w grze z Chruszczowem
Dzięki informacjom Pieńkowskiego, John F. Kennedy wiedział na ile może sobie pozwolić w grze z ChruszczowemGetty Images

Tajna gra

Dlatego Kennedy mógł zagrać z Chruszczowem ostro. Pełna blokada Kuby, użycie wszelkich możliwych środków militarnych i dyplomatycznych, spowodowały, że Moskwa uległa. Po 10 dniach, podczas których świat wstrzymywał oddech, napięcie w końcu opadło. Rosjanie usunęli rakiety z komunistycznej wyspy, a Amerykanie położyli kres blokadzie.

Wszystko dzięki informacjom od Olega Pieńkowskiego. Pokój został uratowany, jednak Pieńkowski zapłacił za to najwyższą cenę. Wydali go działający w Stanach Zjednoczonych podwójni agenci - Jack Dunlap i William Whalen.

Funkcjonariusze KGB znaleźli w mieszkaniu pułkownika wyposażenie szpiegowskie, a ostatecznie aresztowano go 22 października 1962 roku wraz z oficerem łącznikowym CIA. W maju 1963 roku Pieńkowski został skazany na śmierć przez rozstrzelanie. Do dziś nie wiadomo, jaki był jego los.

Kukliński i Suworow twierdzili, że został żywcem wrzucony do hutniczego pieca. Wołoszański, że mimo oficjalnej informacji o śmierci został osadzony w syberyjskim Gułagu, gdzie popełnił samobójstwo.

Nikita Chruszczow (z prawej) nie doceniał Kennedy'ego. Ta pewność siebie zgubiła go
Nikita Chruszczow (z prawej) nie doceniał Kennedy'ego. Ta pewność siebie zgubiła godomena publiczna
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas