Przed i po atakach ISIS. Wstrząsające zdjęcia
Gruzy, pył i łzy. Oglądając zdjęcia z syryjskiej Palmyry te ostatnie same napływają do oczu. Brakuje słów, aby opisać to, co z jednymi z najważniejszych zabytków w historii ludzkości zrobiło ISIS.
Joseph Eid jest fotografem AFP (Agence France Presse), który dwa lata temu miał okazję zrobić zdjęcia zabytkowym budowlom w Palmyrze. Przez ostatnie 24 miesiące sytuacja w regionie zmieniła się nie do poznania. Podobnie jak samo miasto.
ISIS, które zajęło jego teren uznało postawione tam na początku naszej ery świątynie za obrazoburcze. Z liczących sobie blisko dwa tysiące lat bezcennych budowli zostały właściwie tylko zgliszcza.
- Świątynia Bela [wysadzona przez ISIS w sierpniu 2015 r. - dop. red.] już nigdy nie będzie taka sama - mówi z żalem Mamoun Abdulkarim, syryjski ekspert ds. zabytków.
- Musimy chronić to, co zostało za wszelką cenę. To wspólne dziedzictwo całej ludzkości - dodaje zachęcając jednocześnie archeologów z całego świata przy pomocy w zabezpieczeniu pozostałości po syryjskich zabytkach.
Zniszczona przez terrorystów świątynia Bela pochodziła z I wieku naszej ery. Podobny los spotkał między innymi liczący sobie około 1800 lat łuk triumfalny. Równie wiekowa świątynia Baalszamina właściwie znikła z powierzchni ziemi...
Eid powrócił do Syrii zabierając ze sobą odbitki z poprzedniej podróży. Trzymając przed sobą fotografie robił zdjęcia temu, co zostało z wysadzonych zabytków. Świadomość tego, że ISIS bezrefleksyjnie zniszczyło dziedzictwo kulturowe nie tylko regionu, ale i całego świata jest druzgocąca. Zdjęcia Eida mówią zresztą więcej niż tysiąc słów...