Rzymska willa i ukryte miecze. Sensacyjne odkrycie w Anglii
Archeolodzy odkryli w angielskim regionie Cotswolds miejsce, które może zostać znaczącym stanowiskiem z epoki żelaza i czasów rzymskich. A wszystko zaczęło się od przypadku - dwa lata temu detektorysta uratował tu przed zniszczeniem przez maszyny rolnicze dwa żelazne rzymskie miecze kawaleryjskie, co zapoczątkowało prace wykopaliskowe.

Kiedy Glenn Manning, początkujący detektorysta, wybrał się na swoją drugą w życiu wyprawę z wykrywaczem metalu, nie spodziewał się, że pod cienką warstwą ziemi w pobliżu wioski Willersey w Cotswolds natrafi na coś tak niezwykłego. Zwłaszcza, że przez lata wielu poszukiwaczy przeszukiwało to miejsce niedaleko granicy hrabstw Gloucestershire i Worcestershire. Tymczasem to właśnie wtedy odkrył dwa rzadkie rzymskie miecze kawaleryjskie, zakopane pod zaledwie 2,5 cm warstwą ziemi i uratował je przed zniszczeniem.
Znalezienie dwóch mieczy w tym samym miejscu było niesamowite. Rano, zanim wyruszyłem, miałem przeczucie, że trafię na coś wyjątkowego. To był mój drugi raz z wykrywaczem metalu
O włos od zniszczenia skarbu
Okazało się bowiem, że skarby zostały już uszkodzone przez maszyny rolnicze, więc mogły wkrótce ulec całkowitej destrukcji. A mowa o broni typu spatha, czyli długich mieczach używanych przez jazdę rzymską, rozpowszechnionych w czasach cesarstwa. Prawdopodobnie wywodziły się od miecza celtyckiego, były cięższe od tradycyjnego gladiusa i w przeciwieństwie do niego - dostosowanego przede wszystkim do użycia w ciasnym szyku pieszym pod osłoną dużej tarczy - spatha lepiej nadawała się dla jazdy oraz walki w szyku luźniejszym.
Jeden z mieczy, bardziej ozdobny, wykonany został w technice spawania wzorzystego - był zapewne droższy i należał prawdopodobnie do osoby wyższego statusu. Drugi jest prostszy, ale co potwierdziły badania konserwatorów, zachował się na nim ślady jego pochwy. Oba będzie można oglądać od 2 sierpnia na publicznej ekspozycji Muzeum Corinium w Cirencester.
Miecze, koń i willa. Tajemnice Cotswolds
Po sensacyjnym odkryciu, zespół Historic England i Cotswold Archaeology zdecydował się przeprowadzić w tym miejscu badania geofizyczne i wykopaliska. Hipoteza była taka, że miecze mogły zostać zakopane na terenie okazałej rzymskiej willi, wzniesionej na wcześniejszym osiedlu z epoki żelaza, by nie wpadły w ręce nadciągających Saksonów.
I faktycznie badania dostarczyły dowody na istnienie rozległego osadnictwa od epoki żelaza po okres rzymski, w tym okrągłe rowy z epoki żelaza, duże prostokątne zagrody, resztki kamiennych budynków rzymskich, fragmenty malowanego tynku, dachówki oraz elementy rzymskiego systemu ogrzewania podłogowego, końską czaszkę i szkielet człowieka, który nosił na ramieniu żelazną obręcz, datowany na 800-100 p.n.e.
To wykopalisko dostarcza cennych informacji o wzorcach osadnictwa od wczesnej epoki żelaza aż po rzymską Brytanię. Pozwala nam lepiej zrozumieć czas rzymskiego podboju - z pewnością burzliwy okres
A co dalej? Gdy Historic England otrzyma ostateczny raport z prac archeologicznych, rozważy, czy zalecić rządowi Wielkiej Brytanii objęcie tego miejsca ochroną jako zabytku wpisanego na listę dziedzictwa narodowego. Potrzebne będą też dalsze badania, aby potwierdzić istnienie willi oraz spróbować zrozumieć jej powiązania z osadą z epoki żelaza i wyjaśnić, w jaki sposób miecze znalazły się właśnie tam.