Tajemnicza prehistoryczna struktura odkryta blisko Polski! Czym jest?

We wschodnich Czechach archeolodzy odnaleźli prehistoryczny kopiec, który może być najdłuższą tego typu konstrukcją w całej Europie. Wyjątkowe odkrycie zostało dokonane podczas standardowych archeologicznych prac ratunkowych. Czy pradawny kompleks zmieni nasze pojmowanie przeszłości?

W trakcie archeologicznych prac ratunkowych poprzedzających budowę autostrady między Dlouhé Dvory a Lípą we wschodnich Czechach odnaleziono unikalną prehistoryczną konstrukcję. Jej odkrycie było wielką niespodzianką.

Podczas prac drogowych natrafiono na pradawną strukturę

Budowla ma około 190 m długości i maksymalną szerokość 15 m - przyjmuje ona trapezoidalny kształt. Konstrukcja już teraz zaliczana jest do największych tego typu kompleksów w Europie Środkowej i do największych pradawnych konstrukcji w całej Europie z tego okresu.

Badacze wskazują, że kopiec pochodzi z okresu 3800 - 3350 r. p.n.e. i został wybudowany przez kulturę pucharów lejkowatych. Podobne konstrukcje można znaleźć także w Polsce.

Reklama

Co ciekawe, konstrukcja częściowo wkopana jest w ziemię, a pierwotnie jej górna część znacząco wystawała ponad grunt. Wierzchołek struktury prawdopodobnie został zniszczony przez intensywne wielowiekowe prace rolnicze.

Warto wspomnieć, że budowla nie była otoczona głazami tak jak w przypadku polskich grobowców tego typu. Jednocześnie nie była otoczona palisadą, co ma miejsce w przypadku podobnych kurhanów z obszaru Czech. Konstrukcja rozciąga się na osi północny wschód - południowy zachód.

Badaczom udało się odnaleźć wejście do kurhanu. W jego wnętrzu znajdowały się dwa centralne pochówki osób, dla których najprawdopodobniej zbudowano kopiec. Wokół kompleksu znajdowało się także 28 innych pochówków. Dokładny wiek struktur będzie określony przez wykonanie specjalistycznych analiz, lecz już teraz badacze wskazują, że obiekt może mieć co najmniej 5300 lat.

W specjalnym oświadczeniu można przeczytać: "Pierwszy pochówek centralny to grób z wewnętrzną konstrukcją jamową składającą się z zagłębień na dłuższych bokach i otworów po słupach w narożach. Ofiarą grobową było naczynie ceramiczne, zaś ciało leżało na lewym boku zwrócone na północ. Drugi pochówek centralny był grobem bez konstrukcji wewnętrznej, ciało również leżało na lewym boku".

Ofiarą grobową w drugim pochówku były krzemienne groty strzał i krzemienne ostrze. Badacze wskazują, że inwentarz grobów jest podobny do analogicznych stanowisk z Europy Środkowej, w tym z Polski.

- Skupiamy się przede wszystkim na ustaleniu wieku poszczególnych pochówków. Następnie zostaną przeprowadzone analizy DNA, które, miejmy nadzieję, przybliżą nas do dawnej społeczności - powiedziała archeolożka Tichá Bambasová.

Tajemnicza kultura, która żyła na terenie Polski i Czech

Kultura pucharów lejkowatych to jedna z kultur neolitu, która zamieszkiwała m.in. obszar dzisiejszej Polski, Czech, Słowacji, wschodnich i północnych Niemiec, czy Danii. Jej nazwa pochodzi od charakterystycznego kształtu formy naczynia z brzuścem baniastym i szeroko rozchylonym kołnierzem.

Kolejnym charakterystycznym elementem tej kultury było tworzenie przez nią wyjątkowych kurhanów. Miały one kształt trapezu i rozciągały się na długość nawet 150 m. Jednocześnie wznosiły się na wysokość około trzech metrów.

Ich krawędzie obudowane były wielkimi kamieniami, zaś w środku budowli znajdowały się groby ludzi. W naszym kraju grobowce te nazywane są często "polskimi piramidami" - powstawały wcześniej niż piramidy w Egipcie. Najsłynniejsze kompleksy tego typu znajdują się we wsi Wietrzychowice w województwie kujawsko-pomorskim.

W budowie takich kurhanów zużywano średnio 150 metrów sześciennych głazów oraz 1000 metrów sześciennych ziemi. Przypuszcza się, że były to miejsca pochówku lokalnych władców, wodzów, kapłanów, lub starszyzny plemiennej.

Co ciekawe, przedstawiciele kultury pucharów lejkowatych przypuszczalnie stworzyli najstarszy na świecie znany dowód używania przez ludzi pojazdu kołowego. Na ceramicznej wazie odnalezionej we wsi Bronocice w Polsce widnieje rysunek, który jest interpretowany właśnie jako przedstawienie wozu z dyszlem - artefakt datowany jest na 3635-3370 r. p.n.e. Pojazd był najprawdopodobniej ciągnięty przez tury, których szczątki odnaleziono wraz z wazą. Ponadto odkopane rogi tych zwierząt miały charakterystyczne otarcia sugerujące, że były one obwiązane sznurem.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Archeologia | historia | prehistoria | Czechy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama