Wysoko w Andach odkryto niezwykłą mumię. Nowe ustalenia badaczy

Wyniki nowych analiz przeprowadzonych na odnalezionej w Andach mumii inkaskiego dziecka zaskoczyły badaczy i ujawniły brutalne okoliczności złożenia chłopca w ofierze.

Wyniki nowych analiz przeprowadzonych na odnalezionej w Andach mumii inkaskiego dziecka zaskoczyły badaczy i ujawniły brutalne okoliczności złożenia chłopca w ofierze.
Odkryta wysoko w Andach mumia dziecka powiązana jest z rytuałami Inków. /Pixabay.com

Capacocha była niezwykle ważną ceremonią w świecie Inków, która obejmowała składanie ofiar z ludzi - przede wszystkim z dzieci - by ułaskawić i zadowolić bogów lub uczcić ważne wydarzenia. 

Choć przekazy mówią o tysiącach takich poświęceń, do dziś zachowało się niewiele dowodów. Większość szczątków ofiar związanych z tym rytuałem odkryto wysoko w górach. Niektóre ciała, ze względu na panujące na szczytach warunki, zachowały się w doskonałym stanie. Wśród nich jest słynna mumia chłopca z góry El Plomo w Ameryce Południowej

Reklama

Nowe badania zmieniają wiedzę o mumii chłopca z El Plomo

Zmumifikowane zwłoki ok. ośmioletniego chłopca zostały odkryte w Chile w 1954 roku. Dziecko wyglądało, jakby zasnęło - siedziało skulone, obejmując kolana. Mumia odnaleziona w lodowej jamie w Andach na szczycie El Plomo była pierwszym znaczącym odkryciem zamarzniętych zmumifikowanych zwłok, które powiązano z inkaskimi wysokogórskimi rytuałami składania ofiar z ludzi. 

Przez wiele lat badacze uważali, że przed złożeniem do lodowego grobu chłopcu z El Plomo podano alkoholowy trunek chicha oraz liście koki, dzięki czemu dziecko miało zapaść w spokojny sen przed pochowaniem żywcem. Teraz dzięki nowym badaniom - dermatoskopii i tomografii - udowodniono, że śmierć dziecka tak naprawdę była gwałtowna i brutalna.

Pierwsza na świecie mumia poddana dermatoskopii

Naukowcy ogłosili, że liczące ok. 560 lat zmumifikowane ciało inkaskiego dziecka, stało się właśnie pierwszą mumią na świecie, którą zbadano techniką dermatoskopii. Dermatolog Verónica Catalán przeprowadziła przełomowe analizy, które wykazały na przykład, że dotychczas kojarzone z odmrożeniami niebieskawy kolor paznokci chłopca oraz ciemne plamy na podeszwach stóp były w rzeczywistości spowodowane innymi czynnikami.

- Chociaż proces mumifikacji ogranicza niektóre aspekty klinicznej oceny skóry, dermatoskopia zmumifikowanej skóry zapewnia podstawowe nieinwazyjne narzędzie oceny dla badań paleodermatologicznych — zaznaczyli eksperci.

Brutalna prawda na temat rytuałów Inków

Nowe badania obejmujące dermatoskopię oraz tomografię ujawniły też, że najprawdopodobniej dziecko zmarło nie podczas snu, a poprzez silne, precyzyjne uderzenie tępym narzędziem w kość czołową czaszki. To obala przekonanie o spokojnej śmierci i ukazuje brutalność rytuałów Inków.

- Kroniki hiszpańskich kapłanów, którzy mieli kontakt z Imperium Inków, opisują tę formę gwałtownej śmierci ofiar, ale dotychczas nie znaleziono na to żadnych konkretnych dowodów — powiedział „Discover Magazine” Mario Castro, dyrektor Narodowego Muzeum Historii Naturalnej Chile. - Teraz obaliliśmy wieloletnie przekonanie o spokojnej śmierci tego dziecka — dodał.

Wyniki badań opublikowano na łamach „JAAD Case Reports”. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mumia | inkowie | rytuały | Ameryka Południowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy