11B-X-1371 - przerażający film nakręcony w Polsce

Internet od kilku dni próbuje rozszyfrować wiadomość ukrytą w tajemniczym filmie umieszczonym w serwisie YouTube. Wiemy, że nakręcono go w Polsce i zawiera kilka niepokojących przekazów. To jeden wielki żart, akcja marketingowa czy dzieło szaleńca?

Kadr z filmu. Maska w kształcie dzioba to oczywiste odniesienie do czasów pomoru. Materiał został nakręcony w opuszczonym sanatorium w Otwocku
Kadr z filmu. Maska w kształcie dzioba to oczywiste odniesienie do czasów pomoru. Materiał został nakręcony w opuszczonym sanatorium w OtwockuYouTube

Filmik 11B-X-1371, występujący w sieci także pod binarną nazwą “01101101 01110101 01100101 01110010 01110100 01100101"  (ten przekaz można przełożyć na słowo "muerte", czyli po hiszpańsku "śmierć"), trafił do serwisu YouTube pięć miesięcy temu. Wtedy mało kto go obejrzał. Temat powrócił w tym tygodniu, po tym jak redakcja szwedzkiego serwisu GadgetZZ otrzymała list z Polski zawierający płytę DVD. Na niej nagrano tajemniczy film. W sieci nie brakuje tajemniczych filmików z dziwnym przekazem - internet lubi bawić się w rozszyfrowywanie tego typu zagadek (warto poczytać o polskiej produkcji "Kraina Grzybów"), a treść ukryta w materiale wysłanym z Polski jest dość niepokojąca.

Przy pomocy spektrogramu udało się odnaleźć dziwne plansze i przekazy. Jakie? Hasło "Już jesteś martwy" i kadry z filmu przedstawiającego związaną kobietę. Dalsza analiza doprowadziła do odnalezienia w filmiku ukrytego  Kodu Morsa ze współrzędnymi Białego Domu i anagramem "RED LIPSLIKE TENTH", z którego można ułożyć hasło "KILL THE PRESIDENT". Pikanterii całej sprawie dodaje miejsce nagrania filmiku - nakręcono go w Otwocku, na terenie opuszczonego sanatorium Zofiówka.

A co z samym filmem? Możecie go znaleźć poniżej. Materiał, chociaż mogący budzić grozę, głównie ze względu na ścieżkę dźwiękową, nie zawiera materiałów dla dorosłych.

Jak traktować takie produkcje? Najlepiej ze sporym dystansem. Zazwyczaj jest to materiał powstały wyłącznie dla zabawy, z chęci wprowadzenia internautów w grę i próbę rozwikłania nieistniejącej zagadki. Druga opcja to materiał promocyjny, sprytna kampania marketingowa. Internauci twierdzą, że może to być początek internetowej promocji filmu na podstawie nowej książki Dana Browna, "Inferno".

Niezależnie od założeń twórców tego filmiku, śledztwo internautów nadal trwa. I o to zapewne osobie wysyłającej film chodziło.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas