50 lat za szantaż na Facebooku
Podszywając się pod kogoś innego wyłudzał nagie zdjęcia. Szantażując nimi swoje ofiary, skłaniał je do stosunków seksualnych.
Podszywając się pod dziewczynę w serwisie Facebook, Stancl skłonił ponad 30 swoich kolegów do przesłania mu swoich nagich zdjęć, którymi wymuszał na nich później stosunki seksualne. Prokuratura ustaliła, że w ich trakcie powstawały kolejne zdjęcia służące do dalszego szantażu.
Obu stronom udało się dojść do porozumienia - Stancl przyznał się do części zarzucanych mu czynów, w zamian prokuratura zrezygnowała z oskarżenia go o napaść seksualną drugiego stopnia, posiadanie dziecięcej pornografii oraz uwiedzenie nieletnich. Zrezygnowano także z wymierzenia sprawiedliwości za fałszywą informację o podłożeniu bomby w bibliotece publicznej.
W wyniku przeprowadzonego dochodzenia na komputerze chłopaka znaleziono ponad 30 folderów, w których znajdowało się ponad 300 zdjęć jego szkolnych kolegów. Prokurator domaga się wysokiego wyroku, jest także zadowolony z osiągniętego z oskarżonym porozumienia. Kolejna rozprawa odbędzie się 7 stycznia 2010 roku.